Cel: mistrzostwo!
Zawodnik ORLEN Team może pochwalić się już pięcioma tytułami wywalczonymi w kraju nad Wisłą. Ponadto jest wpisany do Księgi rekordów Guinsessa jako kierowca, który wykonał kontrolowany poślizg przy największej prędkości. Polak uczynił to jadąc 217,97 km/h. Teraz przyszedł czas na kolejne wyzwania.
Do tej pory Kuba Przygoński zaliczał pojedyncze występy w Drift Masters European Championship i wielokrotnie walczył o podia. Nigdy nie zaliczył jednak pełnego sezonu, co odmieni się w tym roku.
– Drift to ekstremalnie krótkie przejazdy, które trwają około 30 sekund. Wymagają szybkiej reakcji i precyzji, która jest kluczowa. To coś zupełnie innego niż Rajd Dakar, w którym przez kilka godzin rywalizujemy na pustyni – mówił Przygoński.
– Postanowiłem zaliczyć każdą rundę Drift Masters European Championship. Start w pełnym sezonie zaprzątał mi głowę. Po raz pierwszy kalendarz nie pokrywa się z imprezami rajdowymi, więc jest perfekcyjnie. Nie mogę doczekać się każdego startu, ale przede wszystkim przed polską publicznością – dodał.
– To będzie intensywny sezon, ale jestem podekscytowany nowymi wyzwaniami i możliwościami rozwoju. Drifterzy spędzają całą zimę pracując nad swoimi superdoładowanymi samochodami, które mają pod maską 700-800 koni mechanicznych. Bezpośrednia rywalizacja z pewnością bezie ekscytująca – zakończył.
Sześć rund z finałem w Polsce
Tegoroczny sezon Drift Masters European Championship rozpocznie się siódmego i ósmego maja w irlandzkim Park Mondello. W połowie czerwca stawka zawita do austriackiego PS Racing Center. Pierwszy weekend lipca będzie stał pod znakiem batalii w szwedzkim Drivecenter Arena AB.
Druga część sezonu rozpocznie się w ostatni weekend lipca na torze wyścigowym w łotewskiej Rydze. W dniach 19-20 sierpnia zawodnicy powalczą w Niemczech, a dokładniej w Ferropolis City of Iron. Finał rywalizacji zaplanowano na przełom września i października. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadną w Polsce. Impreza odbędzie się w łódzkiej Moto Arenie.