Policyjne patrole w ciężarówkach zobaczą wszystko
Brytyjskie patrole podróżujące w ciężarówkach są znane w całej Europie. W przeciwieństwie do polskich funkcjonariuszy mają możliwość, by zajrzeć do kabiny kierowców ciężarówek. Spotkanie z patrolem po 25 marca po zaostrzeniu obowiązujących przepisów może ich słono kosztować.
Widok kierowcy z telefonem w ręku to bardzo częsty widok na polskich ulicach i autostradach. Fakt, że jest to karalne, nie robi wrażenia, gdy prawdopodobieństwo wpadki jest znikome. Tymczasem powszechnie wiadomo, że korzystanie z telefonu podczas jazdy wydłuża czas reakcji kierowcy bardziej niż prowadzenie na podwójnym gazie.
Drastyczne konsekwencje jazdy z telefonem w ręku mają więc na względzie kwestie bezpieczeństwa na drogach.
Każdy kierowca musi się liczyć z mandatem, a nawet utratą prawa jazdy
Wykorzystywanie ciągników siodłowych do kontroli kierowców pozwala na ukaranie ich mandatem, gdy łamią przepisy w kwestii użytkowania telefonów podczas jazdy.
Od 25 marca w Wielkiej Brytanii w tej kwestii pojawił się nowy zapis w obowiązującym prawie. Zasady korzystania z telefonu zostały znacznie zaostrzone. Obecnie jakiekolwiek trzymanie telefonu w dłoni w czasie jazdy jest zabronione. Dotyczy to sytuacji, gdy kontakt z telefonem dotyczy przełączania albumu z muzyką, wykonywania zdjęć, nagrywania filmów lub grania w gry.
Złamanie przepisów skończy się jednym z najdroższych mandatów w Europie. Maksymalna kwota za powyższe wykroczenie wynosi 1000 funtów (5600 zł). Dodatkowo można otrzymać 6 punktów karnych, a w niektórych przypadkach stracić prawo jazdy.