Zawirowania związane z wojną na Ukrainie mają bardzo duże oddziaływanie na życie na całym świecie. Głównie za sprawą nagłego wzrostu cen paliw. Cierpi na tym przede wszystkim Europa w tym Polska, ponieważ na pylonach reklamowych widujemy ceny, które wcześniej mogły być jedynie wizją z koszmaru. Rządy wielu państw zdają sobie z tego sprawę, dlatego chcą jakoś pomóc mieszkańcom.
Belgia obniża podatek i akcyzę na paliwo!
W Polsce mamy tarczę antyinflacyjną, która ma doprowadzić do nieco niższych cen na stacjach. Po zbliżone rozwiązania sięga Belgia. Tam rząd zapowiedział obniżenie VAT-u na energię z 21 do 6 procent. Dodatkowo mają kosztować mniej paliwa. Realne oszczędności szacuje się na około 10 Euro na 60 litrowym zbiorniku paliwa. Wszystko ma ruszyć od kwietnia i potrwać przynajmniej do września. W okresie wakacji rząd oceni skuteczność wprowadzonych przez siebie działań.
W Polsce też ma być taniej
Prezes PKN Orlen również zapowiedział obniżki cen paliw na stacjach, które w momencie pisania tego materiału powoli powinny być faktem. Olej napędowy ma być tańszy o 34 grosze, natomiast benzyna potanieje o 20 groszy. Dodatkowo, co bardzo ważne dla wielu kierowców zniesiono limit paliwa na jeden samochód.
Eksperci z rynku paliwowego informują również o spadku ceny ropy za baryłkę. Oczywiście, jak to w Polsce bywa, obniżka cen będzie przebiegać zdecydowanie wolniej od podwyżki. W każdym razie bardzo byśmy sobie życzyli, żeby w najbliższym czasie litr paliwa kosztował w okolicach 5 złotych. Niestety prawdopodobnie ceny ze względu na poziom inflacji i inne wewnętrzne problemy ekonomiczne Polski zostaną w okolicach 6 złotych z groszami lub więcej.