Ten Trabant stał przykryty w garażu od nowości - trafił na sprzedaż! "To najbardziej prymitywny pojazd w historii" [ZDJĘCIA]

Takie historie nie zdarzają się codziennie – ten Trabant od nowości stał przykryty kocem w garażu. Dziś jest dostępny za nierozsądne pieniądze, a znając życie, znajdzie się pasjonat, który tyle za niego zapłaci. Samochód wygląda jak nowy i praktycznie… jest nowy. Ma przebieg tylko nieco ponad tysiąc kilometrów! 

uzywany-trabant-stal-w-garazu-od-35-lat
Podaj dalej

Trabant – nowy jak się patrzy

uzywany-trabant-stal-w-garazu-od-35-lat

Trabant to jeden z najbardziej prymitywnych samochodów w historii. Nawet jako nowy wymagał ogromnego nakładu energii i pracy. Po co więc ktoś trzymał go w garażu przez tyle czasu? Cóż, na to pytanie nie znamy odpowiedzi, ale ten ktoś na pewno dobrze na tym zarobi. 

Kiedy mówisz Trabant, większość z nas od razu pomyśli o naprawdę złym samochodzie, z dwucylindrowym silnikiem dwusuwowym i plastikowym nadwoziem. Kiedyś był dumą motoryzacyjną NRD, ale szybko przerodził się w symbol najgorszego samochodu w historii. Nie ma jednak rzeczy, która nie ma swoich zwolenników i taki sam jest Trabant. 

uzywany-trabant-stal-w-garazu-od-35-lat

Jeśli jesteś w tej grupie, ten samochód na pewno ci się spodoba. Jeśli chciałbyś kupić nowy egzemplarz, to prawdopodobnie jedyna taka okazja. Nawet kilkadziesiąt lat po zakończeniu produkcji ktoś wystawił na sprzedaż niemal nowego Trabanta. 

Silnik jest śmiechu warty

uzywany-trabant-stal-w-garazu-od-35-lat

Samochód jednak nie będzie tani. Ten niemal idealny egzemplarz na poniższych zdjęciach pochodzi z 1986 roku. Samochód napędzany jest dwusuwowym, dwucylindrowym silnikiem o pojemności 0,6 litra. Moc? 26 KM. Jako nowy do 100 km/h rozpędzał się w około 21 sekund. Była to również prędkość maksymalna tego zestawu. 

uzywany-trabant-stal-w-garazu-od-35-lat

Trabant ma klasyczny kremowy kolor z zielonym dachem. Godne uwagi jest to, że prawie całe 35 lat spędził gdzieś w ukryciu. Właściciel przechowywał go na przyszłość i przejechał nim skromne 1518 kilometrów – tylko po to, aby utrzymać go w pełnej sprawności. Jest to naprawdę godne pochwały. Z opisu aukcji dowiadujemy się, że nic nie było w tym samochodzie remontowane, ani wymieniane. Jest dokładnie w takim stanie, w jakim opuścił fabrykę 35 lat temu. 

Oryginalna jest też instrukcja obsługi, wszystkie akcesoria, a nawet tablice rejestracyjne z NRD. Wraz ze skórzanym i zamszowym wnętrzem ten samochód jest niemal idealnym wehikułem czasu. Przy cenie 21 000 euro (97 tys. złotych) jest jednak horrendalnie drogi. Ale na pewno znajdzie się na niego kupiec. 

uzywany-trabant-stal-w-garazu-od-35-lat

Przeczytaj również