To Ferrari jest po prostu paskudne
Dziwna replika Ferrari zbudowana na bazie Chevroleta Camaro niedawno znalazła nowego właściciela za okrągłe 10 000 dolarów (39 500 zł). Camaro z 1985 roku zostało wyposażone w charakterytyczny i niezwykle brzydki bodykit znany jako K1 Evoluzione.
Z opisu aukcji wynika, że czerpie on inspirację ze stylizacji Ferrari, ale nie jest oparty na żadnym konkretnym modelu firmy z Maranello. Z przodu znajdziemy charakterystyczne reflektory, wyjątkowy zderzak i dużego grilla z małym logo Ferrari.
Gdzie indziej czerwony samochód otrzymał nowe przeszycia drzwi, pozornie inspirowane kultową Testarossą – choć kultowe przetłoczenia są nieobecne. Ma również emblematy Ferrari na przednich panelach bocznych i pięcioramienne koła w kształcie gwiazdy. Wydają się być inspirowane modelem F40.
Nic nie trzyma się kupy
Tył samochodu ma charakterystyczny zderzak, czerwone światła i dwie rury wydechowe umieszczone centralnie.
Szereg zmian ala Ferrari znajdziemy też we wnętrzu Camaro. Na przykład ma przeprojektowana deskę rozdzielczą, unikalne panele drzwiowe, kokpit skoncentrowany na kierowcy i dwuramienną kierownicę. Ogromne odznaki Ferrari znajdują się na panelach drzwi i kierownicy.
Replikę napędza 5,7-litrowy silnik V8 sprzężony z automatyczną skrzynią biegów 700R4 z hydraulicznym zmiennikiem momentu obrotowego. Samochód został obniżony o około 1,5 cala i choć jego licznik wskazuje obecnie tylko 14 000 km, auto tak naprawdę ma przejechane około 160 000 km.
https://wrc.net.pl/is-pilne-tankujac-to-paliwo-samochod-pali-3x-wiecej-kierowcy-ostrzegaja-przed-nowym-paliwem