Zagraniczny mandat z fotoradaru dostaniesz szybciej niż myślisz
Jak mówią statystyki, w zeszłym roku polscy kierowcy dostali 235 tys. zagranicznych mandatów. Tyle bowiem zapytań o dane osobowe kierowców, wpłynęło do nowo powołanej instytucji, która sprawnie przekazuje informacje, zagranicznym podmiotom.
Wielu kierowców może się zdziwić, bo do tej pory opieszałość urzędów, skutkowała niską ściągalnością mandatów, a w związku z tym bezkarnością. Dziś w każdym państwie członkowskim, działają Krajowe Punkty Kontaktowe, które sprawnie i szybko przekazują sobie informacje.
Wymieniają się informacjami o kierowcach i ich pojazdach, dzięki temu ustalenie danych właściciela samochodu i jego adresu, nie stanowi problemu. Mandat za przekroczenie prędkości, np. w Niemczech, z wydrukiem z fotoradaru, dotrze szybciej niż myślisz.
Polscy kierowcy już nie są bezkarni, płacą i płaczą
Prym wśród krajów z których wpływa najwięcej mandatów z fotoradarów, wiedzie Austria(85% przesyłanych wniosków). Taka przesyłka może się okazać dla polskiego kierowcy niemiłą niespodzianką. W tym kraju przejazd z prędkością powyżej 50 km/h, skutkuje mandatem w wysokości 9 tys. zł. Za to samo wykroczenie w Polsce, kierowca dostaje jedynie 500 zł kary.
Polscy kierowcy przejeżdżając przez ten piękny kraj, muszą pamiętać, że nie mają co liczyć na znaki ostrzegawcze mówiące o fotoradarach. Na dalszych pozycjach, w kolejce po pieniądze z mandatów są: Litwa, Niemcy, Bułgaria i Belgia.
Z windykacją grzywien z zagranicznych fotoradarów nie ma już kłopotów. Mandat jest prawomocny w Polsce, a zagraniczne służby mogą nawet dochodzić egzekucji w polskich sądach. Na pocieszenie warto dodać, że mandaty do wysokości 70 euro (300 zł), nie są egzekwowane, ze względu na niską opłacalność.
Jak zapłacić za mandat z fotoradaru za granicą?
Pismo z nakazem zapłaty mandatu i numerem konta, na który trzeba wpłacić pieniądze, powinno przyjść listem poleconym, w języku kraju, z którego pochodzi kierowca. Powinno znaleźć się w nim zdjęcie z fotoradaru, które potwierdzi złamanie przepisu.
Samo pismo nie daje podstawy do egzekwowania mandatu, bo jest to możliwe tylko po wyroku polskiego sądu. Należy pamiętać, że sąd nie będzie badał zasadności nałożenia kary, tylko wyda nakaz zapłaty. Kierowca nie może złożyć odwołania od decyzji sądu (może to zrobić tylko w kraju, w którym dostał mandat), a jedynie zażalenie.
Jednak gdy kierowca uzna, że doszło do uchybień formalnych i nie zapłaci mandatu, nikt go do tego w Polsce nie zmusi. Mandat pozostanie niezapłacony. Czym to skutkuje? Kierowca przy kolejnym pobycie w kraju, w którym złamał prawo, w przypadku rutynowej kontroli, będzie musiał zapłacić zaległy mandat, z odsetkami!
Można też liczyć, i pewnie większość polskich kierowców to robi, na przedawnienie. Muszą jednak pamiętać, że każdy kraj ma własne przepisy i inny okres przedawnienia. To kolejna rzecz, jaką musisz sprawdzić przed wyjazdem.