Jeremy Clarkson nie chciał oszustw
Były prezenter Top Gear przerwał prowadzenie programu, gdy tylko usłyszał z widowni kaszel. W przeszłości dochodziło bowiem do sytuacji, że kasłaniem ludzie próbowali oszukiwać. Tym razem Jeremy Clarkson chyba jednak trochę się pospieszył.
Kaszel z widowni pojawił się bowiem jeszcze przed przeczytaniem pytania. Oczywiście nie mogła więc to być próba oszustwa.
– Cudownie, mamy pytanie za 16 000 funtów. Słyszę, jak ludzie kaszlą – powiedział Jeremy Clarkson, rozglądając się po studiu w poszukiwaniu osoby, która wydawała dźwięki.
Na tym jednak nie zakończył: – Kaszleć powinno się po zadaniu pytania, w taki sposób, aby Lynne [uczestniczka] mogła go użyć. Nie kaszlcie ciągle, zanim jeszcze zadam pytanie – kontynuował dziennikarz.
Kaszel doprowadził do wygranej
Publiczność wsłuchując się w to, co mówił, zaczęła się śmiać. – Wolicie w ten sposób? Nie obchodzi mnie to – zażartował.
W 2001 roku doszło do oszustwa z kaszlem w programie „Milionerzy”. Wówczas major armii brytyjskiej chciał wygrać tytułowy milion bez względu na wszystko. Jego żona i znajomy siedzieli na widowni i kaszleli, gdy Charles czytał właściwą odpowiedź. Chyba tego właśnie chciał uniknąć Jeremy Clarkson.
Wspomniany oszust z 2001 roku został aresztowany krótko po programie i skazany (wraz z żoną) na 18 miesięcy więzienia i grzywnę w wysokości 25 000 funtów.