To kiedyś był wspaniały McLaren
W opisie aukcji dowiadujemy się kilku szczegółów na temat samochodu. McLaren GT niestety nie nadaje się do jazdy, a jego główne uszkodzenia określone są jako spalenie”. Następnie dowiadujemy się, że jego uszkodzenia wtórne znajdują się na całej jego powierzchni. Że co? Jakiej powierzchni? Przecież tu nie ma żadnego samochodu!
Nie jest jasne, dlaczego McLaren znalazł się w tak opłakanym stanie. Najprawdopodobniej jednak w samochodzie doszło do awarii, która spowodowała rozległy pożar. Oczywiście istnieje też możliwość, że samochód padł ofiarą pożaru domu lub garażu. Biorąc jednak pod uwagę problemy McLarenów z przeciekającymi zbiornikami paliwa, obstawiamy to pierwsze.
Kto za to zapłaci?
McLaren jest jednak niemożliwy do zidentyfikowania, niezależnie od tego, co doprowadziło do tych uszkodzeń. Jedynymi częściami, które zdradzają jego tożsamość są koła, tylny dyfuzor i rury wydechowe.
Samochód jest wykonany głownie z włókna węglowego, więc na zdjęciach możemy zauważyć też odłamki stopionego lub zniszczonego cennego tworzywa. Jeśli chodzi o to, po co ktoś miałby zapłacić za tę kupę złomu prawdziwe pieniądze… Cóż – nie mamy zielonego pojęcia.