Leniwy początek sesji
Na początku sesji na tor wyjechali jedynie kierowcy Haasa. Zimniejsze warunki sprawiły, że śliski tor stał się jeszcze większym wyzwaniem. Dopiero po piętnastu minutach na torze zrobiło się tłoczniej.
Po dwudziestu minutach na czele znajdował się kierowca Alfa Romeo Racing ORLEN: Kimi Raikkonen. Fin podobnie jak drugi Fernando Alonso przełamał barierę 1:20. Za Hiszpanem sklasyfikowany był Sergio Perez i Pierre Gasly. Bez czasu pozostawali kierowcy Mercedesa, Aston Martina, George Russell i Max Verstappen.
Wczoraj studzienka, dziś reklama
Po 25 minutach na torze na chwilę ogłoszono wirtualny samochód bezpieczeństwa. Wiejący wiatr przewrócił jedną z reklam. Na dwadzieścia minut przed końcem jazd na czele znajdował się Max Verstappen. Holender miał za sobą Lewisa Hamiltona i Sergio Pereza. Całą trójka przebiła barierę 1:19. Jedną tysięczną powyżej tej granicy był Charles Leclerc. Z kierowców Alfa Romeo Racing ORLEN lepszy był dziesiąty w stawce Kimi Raikkonen.
Symulacja kwalifikacji
Tradycyjnie pod koniec sesji większość kierowców symulowała swoje kwalifikacyjne przejazdy. Max Verstappen popisał się czasem 1:18,489 i o ponad 0,2 sekundy pokonał Lewisa Hmiltona. Blisko 0,1 sekundy do zespołowego kolegi stracił Valtteri Bottas. Czwarty był Sergio Perez za którym znalazł się Esteban Ocon. Wszyscy wymienieni kierowcy przełamali granicę 1:19. Mógł uczynić to również Fernando Alonso, ale za szeroko wyjechał z pierwszego zakrętu i wykreślono jego czas.
Kimi Raikkonen popisał się dziesiątym rezultatem. Drugi z kierowców w barwach PKN ORLEN: Antonio Giovinazzi znalazł się na trzynastej pozycji.