Na całym świecie ceny ropy naftowej pikują od dobrych kilku miesięcy. Nie przekłada się to na stan w naszym kraju. Diesel, benzyna i LPG są coraz droższe i dawno wróciły do stanu sprzed pandemii. Jak ceny paliw będą wyglądać w nadchodzącym tygodniu i czy jest szansa na poprawę?
W przypadku benzyny 95-oktanowej, w przyszłym tygodniu będziemy płacić średnio w przedziale 5,20 do 5,31 zł za litr. Diesel to średnia od 5,13 do 5,24 zł, zaś za litr LPG płacić będziemy od 2,52 do 2,58 zł. To oznacza kolejne podwyżki, natomiast niekoniecznie mamy duże powody do zmartwień.
Wszystko wskazuje bowiem aktualnie na to, że w drugiej połowie, czy też pod koniec miesiąca możemy w końcu zaobserwować spadek cen. Światowe ceny ropy naftowej wpływają już powoli na ceny w rafineriach, gdzie w porównaniu do zeszłego tygodnia zaobserwowaliśmy spadki – odpowiednio o 68 i 42 zł w przypadku benzyny i Diesla za metr sześcienny. To powinno się wkrótce przełożyć na ceny na stacjach.
Na podstawie analiz portalu e-petrol