F1: Lewis Hamilton zdyskwalifikowany z sezonu 2021. W Mercedesie zastąpi go... Robert Kubica!

Lewis Hamilton się doigrał. Brytyjczyk został zdyskwalifikowany z sezonu 2021, a jego miejsce w Mercedesie zajmie… Robert Kubica! Za decyzją o zatrudnieniu Polaka ma stać sam Toto Wolff. Austriak z polskimi korzeniami płynnie mówi po polsku i ponoć to właśnie ten aspekt przeważył o podpisaniu kontraktu z krakowianinem. 

robert kubica
Podaj dalej

Zobacz na GeekBlog.pl: Wspominamy pierwszą odsłonę PlayStation. Jak to się zaczęło?

Robert Kubica wraca do ścigania!

Robert Kubica IMSA Daytona 24

Pierwszy wyścig sezonu w Bahrajnie trzymał w napięciu do samego końca. Max Verstappen zaciekle gonił Lewisa Hamiltona, jednak ostatecznie to kierowca Mercedesa wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. 

Niestety – już więcej w tym sezonie nie zobaczymy 7-krotnego mistrza świata za kierownicą bolidu F1. Jego obowiązki w zespole z Brackley przejmie Robert Kubica! 

KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN

Hamilton został zdyskwalifikowany z całego sezonu 2021 za… swoją wegańską dietę. Sędziowie dopatrzyli się wielu nieścisłości w jadłospisie Brytyjczyka i uznali, że nie jedzenie mięsa to nieuczciwa przewaga Hamiltona. 

Pierwszy wyścig już za 2 tygodnie

Robert Kubica Alfa Romeo Racing ORLEN F1 GP Abu Zabi

To świetne wiadomości dla polskich fanów, bowiem Toto Wolff zdecydował się na angaż polskiego kierowcy. Choć Robert Kubica do tej pory pełnił obowiązki kierowcy rezerwowego Alfa Romeo Racing ORLEN, Polak przesiądzie się do Mercedesa już od najbliższego Grand Prix Emilia Romania zaplanowanego na 18 kwietnia. 

Krakowianin stworzy zespół z Valtterim Bottasem i z pewnością będzie walczył o zwycięstwa, a może nawet tytuł mistrza świata? Co prawda tegoroczny bolid ekipy Red Bull Racing wydaje się być szybszy od Mercedesa, to jednak doświadczenie jakie wniesie do tej ekipy Robert Kubica z pewnością pomoże nadgonić braki do ekipy Maxa Verstappena.

KIEROWCO! KUP LETNIE OPONY I ODBIERZ BON NA 120 PLN

Tegoroczny sezon składa się aż z 23 weekendów wyścigowych, więc nic jeszcze nie jest stracone. Jeden wyścig „w plecy” dla Roberta Kubicy nie powinien mieć znaczenia na koniec sezonu.

Przeczytaj również