Wszystko wskazuje na to, że Marcin Najman już nawet sam nie uważa się za sportowca. Jeszcze do niedawna się na takiego kreował, twierdził, że jest wojownikiem. Po kapitalnej obronie Jasnej Góry wybitny pięściarz zmierzył się w Fame MMA z „Don Kasjo”.
Wtedy w pojedynku bokserskim obalił i kopnął rywala. No cóż – to bardzo inteligentne. Ale przecież zawodnik sam organizuje tę pożegnalną galę. Mógł zaprosić jakiegoś sportowca, zawodnika MMA trenującego latami. Żeby to pożegnanie było godne, żeby powalczył. Ale on poszedł w taksówkarza i kolejny freak fight…
KIEROWCO! SPÓŹNIŁEŚ SIĘ Z WYMIANĄ OPON? SPRAWDŹ NAJLEPSZE OFERTY!
Najman na przestrzeni lat stał się dla wielu pośmiewiskiem internetu. Teraz w (podobno, bo już kilka ich było) ostatniej walce w karierze zmierzy się z taksówkarzem, Szymonem Wrześniem, popularnym „Taxi Złotówą”.
O kim mowa? „Taxi Złotówa” to popularny YouTuber, taksówkarz próbujący w swoich filmach ocieplić wizerunek tego zawodu. Wrzesień od kilku lat trenuje MMA, zakochał się w sportach walki. Dzięki nim zrzucił ponad 60 kg, poprawił kondycję, robi to dla zdrowia i satysfakcji, wyszedł z ciężkiej depresji. To co, już wiecie za kogo trzymać kciuki?