Kierowca Red Bull Racing w godzinnej sesji zszedł do czas 54,064 i był o krok od złamania kolejnej bariery. Co ciekawsze Holender w drugim sektorze wypracował sobie tak znaczącą przewagę, że drugiego Valtteriego Bottasa pokonał o 0,206 sekundy. Trzeci czas uzyskał Pierre Gasly (+0,363) z AlphaTauri.
Czytaj też: Romain Grosjean wrócił na tor. Cztery dni po wypadku
Mniej niż pół sekundy stracił jeszcze czwarty Esteban Ocon (+0,389). Za kierowcą Renault sklasyfikowano Lando Norrisa (+0,542), Alexa Albona (+0,565) i George’a Russella (+0,600). Taj najlepszy czas w przeciwieństwie do reszty stawki uzyskał na oponach pośrednich.
Czołowa dziesiątkę uzupełnili Sergio Perez (+0,614), Lance Stroll (+0,629) i Carlos Sainz (+0,656). Kolejną dobrą sesję zaliczyli kierowcy Alfa Romeo Racing ORLEN. Mimo słabszego silnika Ferrari inżynierom udało się znaleźć optymalne ustawienia auta na najbardziej kręty drugi sektor i Antonio Giovinazzi zakończył sesję z jedenastym czasem. Kimi Raikkonen był szesnasty, ale do zespołowego kolegi stracił zaledwie 0,326 sekundy.
Sesję przedwcześnie musiał zakończyć Sebastian Vettel, w którego aucie doszło do awarii jednostki napędowej. Niemiec został sklasyfikowany na piętnastym miejscu.