Inżynierowie Lamborghini bez kagańca
Opracowany wyłącznie do użytku na torze, Essenza SCV12 napędzany jest 6,5-litrowym, wolnossącym V12, który jest pochodną jednostki używanej w Aventadorze. Mogłoby ci się wydawać, że będzie on brzmiał podobnie, do Aventadora. Jednak nic bardziej mylnego. Wycie silnika V12 sprawia, że jego dopuszczony do ruchu brat sprawia wrażenie małego kociaka.
Lamborghini niedawno sprawdzało swój samochód na legendarnym torze Monza pod okiem YouTubera 19Bozzy92. Ponieważ samochód nie musi spełniać wymagań dźwiękowych samochodu dopuszczonego do ruchu drogowego, nie ma też żadnych ograniczeń nakładanych na samochody wyścigowe, Lamborghini poszło na całość. Przy tym nawet samochód Formuły 1 z silnikiem V10 czy V8 wydaje się być cichutki.
Oczywiście, nie tylko sam silnik jest odpowiedzialny za tak niesamowitą kakofonię. Lamborghini wyposażyło swój samochód w niestandardowy układ wydechowy Capristo, który zmniejsza ciśnienie wsteczne, dodając symfonii ogromnemu V12. SCV12 jest wyposażony także w sekwencyjną, 6-biegową skrzynię biegów X-track, która zwiększa wrażenia słuchowe podczas zmiany biegu na wyższy i niższy.
Prawdopodobnie nigdy nie usłyszysz go na żywo
Lamborghini zbuduje zaledwie 40 egzemplarzy modelu Essenza SCV12. Ci, którzy go kupią, otrzymają zaproszenie na jazdy podczas kilku prywatnych imprez na torach z homologacją FIA Grade 1. Pomoc techniczną i wsparcie zapewni personel Squadra Corse.