1 z 400
Ten egzemplarz Delta Integrale to limitowana edycja Martini 5 Evoluzione. Wyprodukowano ich zaledwie 400 sztuk, a ta konkretna sygnowana jest numerem 374. Wersja Martini 5 opierała się na Delta Integrale Evo I i powstała dla upamiętnienia piątego z rzędu zwycięstwa Lancii w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Włoski producent był najlepszy w WRC w latach 1987-1991, a w 1992 r. dołożył szósty z rzędu triumf (łącznie rekordowe 9 tytułów).
Pod maską znajduje się turbodoładowany, 4-cylindrowy silnik DOHC o pojemności 2 litrów. Jednostka ma przejechane 21 tys. kilometrów, ale jej aktualnej mocy nie podano (po wyjeździe z fabryki powinno być 210 KM). W kwietniu 2017 r. pojazd został wyposażony w nowy pasek rozrządu, napinacze, łożyska, pompę wody, węże, rozrusznik, uszczelkę kolektora dolotowego i inne elementy. Rama akumulatora, mocowania silnika i korek chłodnicy zostały wymienione w grudniu 2019 r.
Wycieczka dookoła świata
Samochód, gdy był nowy, trafił do Japonii, ale potem powrócił do Europy. Przez wiele lat rezydował w Hiszpanii, a następnie przepłynął Atlantyk by trafić do Stanów Zjednoczonych. To właśnie tam, w San Mateo w Kalifornii pojazd oczekuje na swojego nowego właściciela. Do dziś trwa aukcja, której oferty przebiły już barierę 100 tys. dolarów (ok. 375 tys. zł), a to na pewno nie koniec.
Można się spodziewać, że cena znacząco urośnie. Ta wersja to prawdziwa gratka dla znawców tematu. Martini 5 Evoluzione w szczególności wyróżnia się kultowymi pasami Martini i czarnym, regulowanym spojlerem tylnym. Samochód jest również osadzony na białych 15-calowych kołach z oponami Michelin Pilot Sport 205/50. Nadwozie odmalował poprzedni właściciel z Hiszpanii.
Wewnątrz wszystko wygląda na prawie nietknięte. W świetnym stanie są fotele Recaro obszyte syntetycznym zamszem z czerwonymi wstawkami i jaskrawymi pasami bezpieczeństwa. Na konsoli środkowej znajduje się pamiątkowa tablica oraz dywaniki z logo Martini Racing. Jeżeli jesteście zainteresowani tym samochodem, to swoje oferty możecie składać tutaj.