Już na pierwszy rzut oka widzimy, że niemal każdy ubezpieczyciel bez mrugnięcia okiem zrobiłby z tego Volkswagena Golfa szkodę całkowitą. Właściciel nie chciał się poddać, a głębokiego czyszczenia poddali się panowie z Professional Car Detailing.
Właściciel Golfa powiedział detailerom, że jego zadniem nastąpił wyciek i słyszał, jak woda płynie wokół niego podczas prowadzenia samochodu. Podobno zaparkował samochód na tydzień i po powrocie stwierdził, że wewnątrz wyrósł jego własny ekosystem. Detailerzy szukali wycieku, ale nie mogli znaleźć sposobu, a jaki woda dostała się do samochodu. Ich zdaniem przez tydzień właściciel zostawić samochód z otwartą szybą.
Silniki Diesla są dziś tak samo czyste jak benzynowe. Wszystko za sprawą tych różnic w systemach DPF
W takim przypadku jednak przyczyna jest dużo mniej ważna niż efekt. Wnętrze tego VW jest pokryte od góry do dołu wszelkimi formami tajemniczych substancji, brązowymi plamami, i bóg jeden wie czym jeszcze. Co ciekawe, detailerzy powiedzieli, że oprócz bomby biologicznej, która znalazła się wewnątrz, samochód był dość dobrze utrzymany.
https://www.facebook.com/professionalcardetailing/posts/1067497660310039
Panowie nie tylko uratowali wnętrze Volkswagena przed ostatnią podróżą na złom, ale przywrócili mu dawny blask. Tapicerka wygląda rewelacyjnie, a dywaniki prawie jak nowe. Zniknęły wszystkie ekosystemy, które pokrywały kierownicę, gałkę zmiany biegów i deskę rozdzielczą.
Audi zaprezentowało nowe logo swojej marki. Promuje utrzymywanie dystansu społecznego