8. etap tegorocznego Dakaru liczył łącznie 716 kilometrów, z czego 477 to odcinek specjalny. Zawodnicy wykonywali dzisiaj ogromną pętlę na zachód od Wadi Al Dawasir. Próba w całości prowadziła po pustyni.
Jako pierwszy na trasę etapu wyruszył Carlos Sainz. Na niego czekało dziś wyjątkowo trudne zadanie. Po wczorajszym tragicznym wypadku Paulo Goncalvesa próba została odwołana dla motocyklistów i quadowców, a to oznacza, że Sainz nie miał przed sobą absolutnie żadnych śladów.
Hiszpan od razu tracił sporo czasu i bardzo szybko dogonili go Nasser Al-Attiyah i Stephane Peterhansel. Wtedy wszyscy trzymali się razem i różnice między nimi do samego końca pozostawały stabilne. Walka o odcinkowe zwycięstwo toczyła się dziś zupełnie gdzie indziej.
Kapitalne tempo zaprezentował Mathieu Serradori. Dla Francuza z SRT Racing było to pierwsze odcinkowe zwycięstwo w Dakarze. Ale to nie koniec niespodzianek, bowiem 2. miejsce, 4 minuty i 4 sekundy za Serradorim zajął Fernando Alonso, były mistrz świata Formuły 1. Podium skompletował Orlando Terranova.
Na kolejnych pozycjach znajdowali się Giniel de Villiers, Yazeed Al-Rajhi, zaś pierwszą szóstkę uzupełnili Kuba Przygoński i Timo Gottschalk. Załoga ORLEN Team straciła do zwycięskiego Serradoriego 9 minut i 29 sekund.
Najwyżej z czołowej trójki dojechał Stephane Peterhansel, który był dzisiaj 9. Na miejscu 11. dojechał Nasser Al-Attiyah, 15. był Carlos Sainz. Za nimi, na 19. pozycji etap ukończyli Martin Prokop i Viktor Chytka, kolejni przedstawiciele ORLEN Team.
Co takie wyniki oznaczają dla klasyfikacji generalnej imprezy? Nadal prowadzi Carlos Sainz, chociaż jego przewaga nad drugim Nasserem Al-Attiyahem zmalała do 6 minut i 40 sekund. Podium kompletuje Stephane Peterhansel, który do Hiszpana traci 13 minut i 9 sekund. Jeśli rywale Sainza myślą nad atakiem, nadeszła odpowiednia pora.