O ekipie Williamsa w ubiegłym sezonie napisano już chyba wszystko. Nieudolna szefowa, fatalna konstrukcja, która za nich nie chce słuchać kierowcy – taki obraz zespołu zapamiętamy. Czy to się zmieni? George Russell jest pewny, że tak.
Patrząc obiektywnie, na jakąkolwiek poprawę nie ma co liczyć. Zespół wyglądał bardzo źle już w 2018 roku, sezon później było już fatalnie. Punkt zdobyty przez Roberta Kubicę i tak można uznać za swoisty cud. Z każdym wyścigiem było gorzej. Gdzie więc szukać poprawy?
George Russell stwierdził, że problem leży w samej konstrukcji pojazdu. Bolid miał ogromne kłopoty z aerodynamiką, siła docisku nie była stała, generalnie samochód robił to, co chciał i nie słuchał kierowcy. Russell zdradził jednak, że zespół nad tym pracuje i konstruuje samochód niejako od nowa.
Według młodego kierowcy w końcu zauważono pozytywne sygnały podczas pracy w symulatorze. Russell podkreślił, że Williams w sezonie 2020 będzie znacznie lepszy i będzie mógł walczyć z pozostałymi zespołami.
Czy można w to wierzyć? No cóż, na razie chyba nie. Skoro pozostałe zespoły już w ubiegłym roku miały gotowe samochody na sezon 2020, a Williams dopiero szuka odpowiedniej drogi w symulatorze, to chyba nie ma co liczyć na cuda.