O prokuratorskich zarzutach poinformował rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Łukasz Łapczyński. Zawisza nie miał uprawnień do kierowania pojazdami, które odebrano mu w 2016 roku za jazdę pod wpływem alkoholu.
25 października były poseł potrącił rowerzystkę na jednym z mokotowskich skrzyżowań. Jak ustaliła policja, Zawisza był wtedy trzeźwy. Zarzuty postawiono w odniesieniu do dwóch przypadków, tego, kiedy były poseł potrącił rowerzystkę, ale też drugiego – tego samego dnia Zawiszę po raz kolejny zatrzymała policja.
Zawisza przyznał się do zarzucanych mu czynów, natomiast odmówił składania wyjaśnień. Jednocześnie były poseł polskiego sejmu wyraził zgodę na podawanie pełnych danych osobowych i wizerunku.