Jak podaje portal wszczecinie.pl, straż miejska umywa od tego ręce, ze względu na to, że nie ma prawa zabrać pojazdu z placu budowy. Gdyby poproszono ich o to jeszcze wtedy, gdy była do droga publiczna – nie byłoby z tym problemu. Odpowiedzialność za to, co dzieje się na placu budowy ponosi wykonawca, który nie chce ryzykować kosztów lub ewentualnego procesowania się z właścicielem auta.
– Tydzień wcześniej prosiliśmy mieszkańców o przeparkowanie samochodów na czas budowy, były wywieszone kartki i ostrzeżenia – powiedział Tomasz Pyzik, kierownik budowy biurowca Posejdon dla wszczecinie.pl. – Może właściciel gdzieś wyjechał? – dodał. Policja i straż miejska poszukują właściciela samochodu. Ten jednak pozostaje nieuchwytny.
Zdjęcie główne: facebook.com/INFOszczecin
Aktualizacja
Po dwóch dobach właściciel samochodu się odnalazł i przeparkował pojazd.
BMW w końcu przeparkowane z placu budowy! Służby szukały właściciela dwie doby