Z relacji na Facebooku i pozostałych mediach społecznościowych możemy wywnioskować, że impreza do nudnych raczej nie należała. Były koncerty, grupowe przejazdu, pokazy stuntu, czy pokazy z psami – przepis na idealny weekend gotowy.
Show skradł jednak prezydent Inowrocławia, który przebrany w motocyklowe ciuchy dokonał przecięcia wstęgi i uroczystego otwarcia czterech miejsc parkingowych dedykowanych motocyklistom.
Sam ruch oczywiście popieramy, bo to dobra inicjatywa i ułatwienie życia kierowcom jedno- i dwuśladów. Nie rozumiemy tylko, dlaczego ktoś z tak błahej „inwestycji” robi ogromną ceremonię.
Uwagę na ten fakt zwrócił m. in. radny Marcin Wroński: