O godzinie 10:50 na torze pojawiły się pierwsze pucharowe Lamborghini Huracany. Zgodnie z regulaminem w trakcie 20 minut kierowcy walczyli o jak najlepsze pola startowe do 1. wyścigu (dziś o godzinie 22:10). Po 10-minutowej przerwie za kierownicę samochodów wskoczyli zmiennicy i powalczyli o pozycje do niedzielnego wyścigu zaplanowanego na 15:40.
Oczy polskich kibiców zwrócone były rzecz jasna na duet Bartosz Paziewski/Karol Basz, który w 1. rundzie na Silverstone wywalczył sensacyjne zwycięstwo w niedzielnym wyścigu.
Jako pierwszy za kierownicą Huracana znalazł się Karol Basz, który dzięki bardzo dobremu okrążeniu 1:34,814 wywalczył pole position do dzisiejszego wieczornego wyścigu. Pierwszy rząd uzupełni zespołowy kolega z Imperiale Racing – Vito Postiglione. Najszybszą trójkę uzupełnił Danny Kroes, wyprzedzając Jacka Bartholomew i Axcila Jefferiesa.
Po 10-minutowej przerwie do samochodu z numerem #8 wskoczył Bartosz Paziewski. W drugiej sesji najlepszym czasem popisał się Loris Spinelli, wyprzedzając Kikko Galbiatego i Stuarta Middletona.
Bartosz Paziewski na swoim trzecim pomiarowym okrążeniu wykręcił najlepszy rezultat w postaci 1:36,493, który pozwoli Polakom na start do niedzielnego wyścigu z 4. pola.
Luca Demarchi, nowy kierowca GT3 Poland, wykręcił drugi czas w Pro-Am Cup do dzisiejszego wyścigu, natomiast Grzegorz Moczulski został sklasyfikowany na 3. miejscu w klasie.