Pierwszy wyścig pucharu Audi R8 na włoskim torze Misano dostarczył nam sporo emocji. Przede wszystkim problemy spotkały jednego z głównych faworytów do zwycięstwa, czyli Stefano Cominiego. Jak to wszystko wyglądało?
Pierwszy wyścig weekendu wystartował równo o godzinie 15:15. Z pole position ruszał Leonard Hoogenboom, który dosyć nieoczekiwanie wyprzedził w kwalifikacjach Stefano Cominiego. To Szwajcar dominował wczoraj podczas sesji treningowych, jednak dzisiejszego poranka w kwalifikacjach to Hoogenboom okazał się minimalnie lepszy.
Sam początek wyścigu to bardzo ostra walka, w którą zaplątani byli też Polacy. W pierwszym zakręcie starły się ze sobą aż cztery samochody, jednak wszystkim udało się bezpiecznie wyjść z tej sytuacji. Pierwszym pechowcem w rywalizacji był… Stefano Comini. To właśnie jeden z faworytów zakończył swój wyścig już na 11 okrążeniu.
Ostatecznie po 17 kółkach walki po zdecydowane zwycięstwo sięgnął Leonard Hoogenboom. Na drugim miejscu linię mety przekroczył Robin Rogalski, zaś podium skompletował Rudolf Rhyn. Tuż za czołową trójką flagę w biało-czarną szachownicę zobaczył Jędrzej Szcześniak. Kierowca Daftracing był przez długi czas bardzo blisko Rhyna, jednak zespół nie chciał ryzykować i Szcześniak spokojnie dojechał do mety na czwartej pozycji.
Jutro czekają na nas kolejne emocje. O godzinie 11:35 odbędą się kwalifikacje do 2. wyścigu, zaś samo ściganie ruszy o godzinie 16:05.