To, co zaskakuje to fakt, że nie bał się takich szaleństw samochodem wartym fortunę. Cena używek przekracza 5 milionów dolarów (ok. 19 mln zł). Wspominamy o używkach, ponieważ wszystkie 210 egzemplarzy już dawno sprzedano.
https://www.instagram.com/p/BxVjdobi5zi/
Na onboardzie widać, że kierowca nie korzysta z kontroli trakcji (co sugeruje zresztą hashtag #iamallergictotractioncontrol) i przy około 100 km/godz. wywołuje poślizg tylnej osi dodając gazu na trzecim biegu.
https://www.instagram.com/p/BxU_VfTF1i3/
Nie mniejszą popularnością cieszy się film z samochodu jadącego za czarnym LaFerrari Aperta. Na nagraniu widać, że droga nie jest specjalnie szeroka, a trawiaste pobocza nie dają dużego marginesu na błąd. Mimo to, kierowca auta z silnikiem benzynowym V12 o pojemności 6,3 litra (wspartym też elektrycznym) wielokrotnie pozwala sobie na drift.
Kim jest śmiałek, któremu nie szkoda takiego okazu? Pod postem z onboardem widać, że wideo pochodzi z imprezy Trofeo Tollegno 1900 – rajdu na regularność, organizowanego w Piemoncie. Rzut oka na listę zgłoszeń i już wiemy, że za kółkiem siedział Emanuele Tabacchi. Włoch jest dyrektorem producenta jachtów Perini Navi. Jednymi z nabywców statków ze stoczni w Viareggio są m.in. Rupert Murdoch i Silvio Berlusconi.
Gotówki musi mu zatem nie brakować. Zresztą, kto bogatemu zabroni biednie żyć?