Mandat zaoczny wystawia się np. w przypadku przekroczenia prędkości, zarejestrowanego przez fotoradar, lub jeśli policjant albo strażnik miejski nie zastaje sprawcy na miejscu wykroczenia.
Dotychczas na zapłatę takiego mandatu ukarany miał 7 dni. Po upływie tego terminu, przynajmniej w teorii, sprawa mogła zostać skierowana do odpowiedniego urzędu skarbowego w celu wszczęcia postępowania egzekucyjnego.
Po 1 maja termin na zapłatę będzie wynosił 14 dni od momentu wystawienia lub doręczenia mandatu. Doręczenie mandatu zaocznego to kolejna ze zmian. Funkcjonariusz będzie mógł to zrobić w przypadku, gdy zna dane osobowe kierowcy, który popełnił wykroczenie. Od 1 maja funkcjonariusz będzie mógł również zdecydować, czy doręczy mandat osobiście czy zostawi zawiadomienie na przykład za wycieraczką samochodu.
Wraz z nowymi przepisami pojawią się również nowe druki. Stare będą obowiązywać do wyczerpania zapasów ale nie dłużej, niż 4 miesiące po wejściu w życie nowych przepisów.