Dla 34-letniego kierowcy dzisiejsze jazdy wyraźnie nie były satysfakcjonujące. Polak musiał przez większość czasu zbierać dane i testować działanie różnych systemów w nowym samochodzie, który na torze pojawił się dopiero wczoraj. RK liczy na to, że w przyszłym tygodniu będzie mógł bardziej skupić się na wykorzystywaniu potencjału FW42, a nie weryfikacji funkcjonowania podzespołów.
Robert Kubica: Cele były proste. To jakby wyjazd w pierwszy dzień, ponieważ tak naprawdę [to było] sprawdzanie systemów. Zrobiłem może dziesięć, dwanaście okrążeń, gdzie mogłem coś poczuć, jeśli chodzi o auto, co nie jest idealne, ale taka jest sytuacja, także zobaczymy. W przyszłym tygodniu mamy dwa dni jazd. Miejmy nadzieję, że będziemy mogli się skoncentrować trochę nad przygotowaniem do sezonu, a nie nad sprawdzaniem rzeczy. Sytuacja jest jaka jest, nie jest łatwa. Ten dzień też nie był łatwy, także zobaczymy.
Zwycięzca Grand Prix Kanady z 2008 r. wymijająco odparł na pytanie, czy nowy samochód Williamsa jest przyjazny w prowadzeniu. – Zobaczymy – skwitował Kubica z uśmiechem. Drugą turę testów zaplanowano w dniach 26 lutego – 1 marca, również na Circuit de Barcelona Catalunya w Montmelo.