Podobnie jak w czwartek na sam początek Rajdu Szwecji, zawodnicy na torze w Karlstad startowali dwójkami. Pierwszą parą na trasie byli Jari-Matti Latvala i Lorenzo Bertelli. W tej walce faworyt był tylko jeden i Fin oczywiście okazał się lepszy.
W porównaniu do czwartkowego oesu Karlstad, dzisiaj mieliśmy nieco inne warunki. W koleinach powstałych pierwszego dnia imprezy pojawiło się mnóstwo wody, a okolice toru wyglądały, jakby Szwecję nawiedziła odwilż. To sprawiło, że zawodnicy non stop walczyli ze zjawiskiem aquaplaningu, a kibice obserwowali zdecydowanie więcej rozprysków wody, niż mogliby się spodziewać.
W trakcie rywalizacji oglądaliśmy kilka ciekawych pojedynków. W jednym z nich Esapekka Lappi pokonał swojego zespołowego kolegę, Sebastiena Ogiera. Podobnie było w przypadku zespołu Hyundaia – tam w teamowej walce Thierry Neuville okazał się lepszy od Sebastiena Loeba.
Kolejne odcinkowe zwycięstwo powędrowało do Otta Tanaka. Estończyk pokonał o 0,6 s drugiego Esapekkę Lappiego i o 1,0 s trzeciego Sebastiena Ogiera. Tanak nadal prowadzi w klasyfikacji generalnej. Tam jego przewaga nad drugim Mikkelsenem wynosi już 56,4 s.