Druga sobotnia pętla rozpoczęła się od przejazdu przez OS12 Rämmen 2. Podobnie jak wczoraj po południu, droga jest już dosyć zniszczona. Pamiętajmy, że w pierwszej pętli trasę przejechali wszyscy zawodnicy zgłoszeni w WRC oraz ci startujący w Rally Sweden Historic. To sprawiło, że zamiast twardego lodu na większości trasy powychodził już szuter.
Interesującej strategii dopuścił się Citroen. Sebastien Ogier celowo spóźnił się na start oesu i zamiast ruszyć jako drugi, wyjechał dopiero przed swoim zespołowym kolegą, Esapekką Lappim. To miało na celu sprawienie, że Thierry Neuville będzie miał minimalnie gorszą pozycję startową, a Lappi minimalnie lepszą. Panowie są bliskiej walce o pozycję i Ogier w taki sposób chciał pomóc koledze z Citroena i lekko zaszkodzić Neuville’owi.
Co z tego wyszło? Ogier z Belgiem przegrał, ale Lappi wykorzystał wyczyszczoną drogę i pokonał Neuville’a o 5,6 s, co oznacza, że wyprzedził go w klasyfikacji generalnej rajdu. Wyraźnie było widać, że każdy kolejny zawodnik ma lepsze warunki i jedzie szybciej. To sprawiło, że Neuville’a pokonał też Elfyn Evans i Belg spadł na piąte miejsce w generalce.
Najlepszym czasem oesu popisał się Ott Tanak. Lider Toyoty pokonał drugiego Esapekkę Lappiego o 2,1 s i trzeciego Teemu Suninena o 5,0 s. To pozwoliło mu na powiększenie swojej przewagi nad Andresem Mikkelsenem do ponad 40 sekund.