Po starcie na Bemowie zawodnicy przenieśli się na Tor Modlin. Tam mieliśmy do czynienia z próbą żywcem wyjętą z KJS-u. Mnóstwo opon i multum kręcenia kierownicą. Co ciekawe, organizator tym razem zaplanował coś wyjątkowego – zawodnicy nie muszą po kilka razy przejeżdżać z Bemowa na Modlin i z powrotem – tym razem oba przejazdy oesu Tor Modlin następują zaraz po sobie, a następnie zawodnicy udają się na Bemowo, gdzie zakończą zmagania.
Najlepszym wynikiem na Modlinie popisali się Kajetan Kajetanowicz i Maciek Szczepaniak, którzy okazjonalnie w Warszawie pojawili się Fordem Fiestą WRC. Zaledwie 0,88 s stracili do nich zawodnicy Skoda Polska Motorsport, Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk w Fabii R5. Podium skompletowali zawodnicy Daftracing, Michał Ratajczyk i Jędrzej Szcześniak. Oni stracili już 5,70 s.
Pierwszą piątkę skompletowali doskonale wszystkim znani Tomasz Kuchar oraz Łukasz Byśkiniewiecz. Niestety, w wynikach wciąż nie mamy m.in. Mikko Hirvonena, czy też Tomasza Zbroi. Wysoko na pierwszym Modlinie znaleźli się Hubert Maj i Magda Kisiel. Oni startują w Barbórce Fordem Fiestą Proto ze wsparciem Fortuny.
Jak sytuacja wyglądała w pozostałych klasach? W R2 najlepszy był tym razem Konrad Biela, który pokonał o 2,69 s Roberta Halickiego i o 3,11 s jadącego w Citroenie DS3 R3T Max z zespołu GO+ Cars Marcina Shefflera. Tuż za nimi w BMW 318 uplasował się Paweł Poletyło. Takie wyniki w tylnonapędowym samochodzie to z całą pewnością powód do dumy dla kierowcy wspieranego przez Landi Renzo.
W R3 tempo w dalszym ciągu dyktują Jan Chmielewski i Wojciech Szafarski w Citroenie C2 S1600. Załoga Caffaro tym razem aż o 4,79 s pokonała drugich Adama Srokę i Krystiana Woźniaka. Wśród historyków tym razem wygrali Maciej Zaremba i Rafał Goldman w Imprezie WRC. Tuż za nimi znaleźli się Michał i Jacek Pryczkowie w Subaru Imprezie 555 oraz Grzegorz Olchawski i Łukasz Wroński w Audi Quattro A2.