Przy okazji Grand Prix Brazylii Stroll, który od następnego roku będzie najprawdopodobniej startował w barwach Force India, został poproszony przez dziennikarzy o podsumowanie kończących się mistrzostw.
Lance Stroll, Williams: Kilka wyścigów, te w których zdobyłem punkty – poszło nam całkiem dobrze. Musiałem jednak mocno zapracować na te wyniki. Generalnie mieliśmy olbrzymie problemy z bolidem. Prowadził się koszmarnie. Osiągi stały na zatrważająco niskim poziomie. To bardzo frustrujące tak się zdarza. Nauczyłem się bycia cierpliwym i po jakimś czasie zacząłem to rozumieć. Ten sezon był bardzo wymagający, właśnie ze względu na bolid bo nie mieliśmy absolutnie tempa. Nie mogę się już doczekać nowego rozdziału.
Aktualnie kierowca Williamsa ma w swoim dorobku 6 punktów, czyli o 34 mniej niż w ubiegłym sezonie. Młody Kanadyjczyk nie jest jednak zmartwiony takim stanem rzeczy i uważa, że jego kolejny sezon będzie przełomowy.
Lance Stroll, Williams: Poprawiłem się jako kierowca i bardzo dojrzałem. Miałem kilka naprawdę mocnych czasówek, w których awansowaliśmy do Q2. Na Monzy zameldowaliśmy się nawet w Q3! To było wielkie osiągnięcie dla teamu, choć pozycja ta była daleka od idealnej. Było kilka dobrych wyścigów, gdzie zdobywałem punkty. Jestem zadowolony. Ogólnie liczyłem na zdecydowanie więcej. Jeśli chodzi o bolid, to w ogóle go nie rozwinęliśmy. W gruncie rzeczy mamy tę samą konstrukcję co w Australii. Szkoda!