Ostatnia pętla przedostatniej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski liczy sobie aż sześć odcinków specjalnych. Zawodnicy mają już za sobą trzy i ostateczne rozstrzygnięcia są coraz bliżej. Popołudniowe ściganie ruszyło od OS11 Autoglass Service 1. Tam w trójce zobaczyliśmy oczywiście załogi Griazin/Fiedorow, Zala/Malnieks i Asunmaa/Mannisenmaki. Do takiego widoku zdążyliśmy się już przecież przyzwyczaić. Na 4. miejsce wskoczył tym razem Grzegorz Grzyb, a czołową piątkę uzupełnił Egon Kaur. Stosunkowo dużą stratę zanotował Łukasz Habaj, co sprawiło, że w klasyfikacji generalnej przeskoczyli go Jarosław Kołtun i Mikołaj Marczyk.
Już po chwili zawodników obserwowaliśmy na OS12 Čapkauskas Turbinų Taisymas 1. Tam doszło do lekkich zmian i rozpadła się żelazna trójka. Obok Griazina i Fiedorowa najlepszymi czasami popisały się bowiem załogi Notkus/Strizanas oraz Kaur/Simm. Dodajmy, Giedrius Notkus trasy przemierza Mitsubishi Lancerem Evo IX! To pokazuje, że na takich szybkich szutrach te samochody wciąż mogą być konkurencyjne. Po raz kolejny najlepszym z Polaków był Grzegorz Grzyb, który jednocześnie w klasyfikacji generalnej wyprzedził Benediktasa Vanagasa.
Podczas kiedy część zawodników była jeszcze w kolejce do dwunastej próby rajdu, czołówka już przemierzała OS13 Dynami:t Energy 1. Na szczycie tabeli było oczywiście bez zmian, ale do trójki po raz kolejny wbił się Notkus w swoim Lancerze. Kapitalnie pojechali reprezentanci zespołu Skoda Polska Motorsport, Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk. Oni do zwycięzców stracili zaledwie 4 sekundy i umocnili się na 5. pozycji w rajdzie i 2. spośród zawodników zgłoszonych w RSMP.
Rywalizacja zostanie wznowiona o godzinie 17:05 czasu polskiego. Do końca zostały trzy odcinki specjalne i szykuje się nam kapitalna walka o podium w RSMP. Asunmaa jest już poza zasięgiem, ale o pozostałe miejsca bój stoczą Marczyk, Kołtun, Habaj, a może nawet Kasperczyk i Grzyb!