Amos pracował nad tym projektem od kilku lat. To zagorzały fan Lancii, który gdy FCA postanowiło wycofać markę z Europy i pozostawić ją tylko we Włoszech, bardzo nad tym ubolewał, będąc jedną z osób, które najbardziej walczyły o jej przetrwanie.
Lancii niestety nie udało się uratować. Włoski kolekcjoner postanowił więc uczcić jej pamięć w wyjątkowy sposób. Tak powstała współczesna interpretacja jednej z największych, motoryzacyjnych legend — Delty Integrale.
Futurista zadebiutowała na tegorocznych targach Grand Basel. Większość elementów nadwozia wykonano z włókna węglowego, dzięki czemu udało się obniżyć masę własną pojazdu do zaledwie 1250 kg. Maska, zderzaki, atrapa chłodnicy i drzwi — każdy z tych elementów jest znacznie lżejszy niż w oryginale dzięki zastosowaniu lekkich kompozytów.
Do napędu wykorzystano oryginalny, dwulitrowy silnik z doładowaniem, który po modyfikacjach generuje 330 KM. Napęd przekazywany jest na wszystkie cztery koła za pośrednictwem nowych dyferencjałów i manualnej skrzyni biegów.
Automobili Amos zamierza stworzyć 20 egzemplarzy Delty Futurista. Jeśli chcecie stać się posiadaczami odświeżonej, legendarnej Delty Integrale, wystarczy przygotować 300 000 Euro.