Gorilla Glass chroni nasze smartfony i tablety – i robi to naprawdę dobrze. Dlatego też na tym się nie skończy. Szkło tworzone przez firmę Corning będzie trafiać do pojazdów, a konkretnie do samochodów marki Porsche.
Dlaczego Porsche chce Gorilla Glass w swoich samochodach?
Niemiecki producent zapowiedział, że w niedalekiej przyszłości tylne i tylne boczne szyby w jego samochodach będą zabezpieczane z wykorzystaniem technologii Gorilla Glass. Porsche chce postawić na to rozwiązanie ze względu na wysoką odporność na pęknięcia, stłuczenia i zarysowania.
To jednak nie wszystko. Szkło Gorilla Glass cechuje się bowiem także tym, że jest bardzo cienkie i lekkie. W samochodach sportowych liczy się każdy kilogram, a na samej tylnej szybie będzie można dokonać redukcji masy. Przykładowo w modelu Porsche 911 GT3 RS udało się zmniejszyć wagę szyb z 5,8 do 3,7 kg.
Kolejnym atutem szkła firmy Corning jest to, że bardzo skutecznie blokuje ono promieniowanie ultrafioletowe – jest w stanie osiągnąć skuteczność na poziomie 99 proc. (a obecnie stosowane szkło – tylko 70 proc.). Mówi się też o możliwości usprawnienia izolacji termicznej oraz zmniejszeniu zniekształceń optycznych, które są szczególnie istotne, przy tak stromym osadzeniu szyby przedniej, jak w modelach 911.
Gorilla Glass technologią bez wad? Nie do końca
To dlaczego Porsche chce zdecydować się na wykorzystanie Gorilla Glass już wiemy. Teraz skupmy się na wadach, jakie ma to rozwiązanie. Przede wszystkim jest to stosunkowo wysoka cena (co z pewnością odbije się na już i tak niemałych cenach samochodów). Minusem tego szkła jest również jego nadmierna elastyczność. Z tego właśnie powodu nie może ono być wykorzystane w szybach opuszczanych – duże prędkości mogłyby spowodować ich wygięcie uniemożliwiające późniejsze zamknięcie.
Porsche nie jest pierwszym producentem, który przymknął oko na te wady. Z technologii Gorilla Glass w modelu i8 skorzystało już wcześniej BMW.