Dyspozycję Elfyna Evansa na przestrzeni kilku ostatnich lat ciężko jest jednoznacznie określić. Z jednej strony wszyscy od lat powtarzamy wyświechtany frazes, że to młody i utalentowany zawodnik, jednak na dobrą sprawę, to nie widać w jego poczynaniach kompletnie żadnej poprawy, żadnego postępu. Można mieć wrażenie, że ta maszyna nie jest zbyt dobrze naoliwiona i coś się zablokowało. Evans utknął trochę na takiej ziemi niczyjej, na której tak naprawdę nic się nie dzieje.
Obecny sezon dla Walijczyka nie rozpoczął się zbyt dobrze, ale nie było też większych dramatów. W Monte Carlo oraz Argentynie były miejsca szóste, na Korsyce piąte, w Szwecji i Meksyku punktów nie było, ale już w Portugalii Evans wskoczył po raz pierwszy od czasu wygranego Rajdu Wielkiej Brytanii na podium. No właśnie. Kariera Elfyna to ciągłe przebłyski, które jednak nie przekładają się na stałą formę.
Rok 2017 – na początku piach, 2. miejsce w Argentynie, trzy kolejne rajdy znowu nic, 2. miejsce w Finlandii, dwa rajdy bez szału i wygrana w Rajdzie Wielkiej Brytanii. Brakuje w tym wszystkim powtarzalności, trzymania odpowiednio wysokiego poziomu, a przecież M-Sport Ford potrzebuje zawodnika, który będzie zdobywał duże punkty. Przecież sam Sebastien Ogier nie będzie w stanie zgarnąć kolejnego mistrzostwa wśród producentów.
W 2015 roku Evans miał przed Rajdem Sardynii 41 punktów. Wtedy rozegrana była na tym etapie jedna runda mniej. W tym sezonie po drodze doszła jeszcze Korsyka, więc szans na zdobywanie punktów było więcej. Ile Elfyn ma teraz punktów? 45. Do czego zmierzamy? Po sezonie 2015 Walijczyk został odsunięty od pierwszego zespołu i zesłano go do WRC 2 i mistrzostw Wielkiej Brytanii.
M-Sport Ford potrzebuje zawodnika, który regularnie będzie zdobywał duże punkty, który notorycznie będzie kręcił się w okolicach podium. Wszyscy wiemy, jak wielki potencjał drzemie w tym zawodniku. Pora na to, aby został on uwolniony na dobre. Czy stanie się to podczas Rajdu Sardynii? Jeśli tak ma się stać, to Evans musi wymazać z pamięci zeszłoroczne wydarzenia z Włoch, kiedy rajdu nie ukończył.