Jego kolega z ekipy Red Bull Racing, Max Verstappen był wolniejszy o zaledwie jedną tysięczną sekundy, ale poważnym zmartwieniem Holendra jest fakt czy zespół zdoła naprawić jego bolid na kwalifikacje (o 15:00). 20-latek na 7 minut przed końcem sesji rozbił o bandę RB14 na wyjściu z sekcji pod basenem. To niemal identyczna kraksa Maxa jak 2 lata temu w Monte Carlo.
Po czerwonej fladze sesję wznowiono na ostatnie 3 minuty i wtedy Ricciardo zdołał wykręcić rekordowy czas. Za Red Bullami najszybsze czasy osiągnęły bolidy Ferrari. Sebastian Vettel w najlepszej próbi stracił 0,237 sekundy, a Kimi Räikkönen 0,356 sekundy. Około półsekundy słabsze tempo od Ricciardo i Verstappena mieli kolejni w tabeli – Lewis Hamilton i Valtteri Bottas. Ten drugi miał dwa kontakty z barierami. Najpierw pod basenem, a potem przy Sainte-Dévote. W Mercedesie trzeba było wymienić tylne skrzydło.
Brendon Hartley i Pierre Gasly stracili poniżej sekundy do seniorskiego Red Bulla i obaj kierowcy Toro Rosso zakończyli jazdy w czołowej ósemce. Dziesiątkę skompletowali Carlos Sainz Jr. (Renault) i Siergiej Sirotkin (Williams). Dla Rosjanina to już druga sesja w top10 podczas tego weekendu.