W klasie WRC 2 Pro jednym z faworytów do zwycięstwa będzie bez wątpienia Gus Greensmith. Zawodnik w Fieście R5 wygrał przecież Monte Carlo z całkiem pokaźną przewagą. Tym razem w bliźniaczym samochodzie zobaczymy też Łukasza Pieniążka. Dla Polaka będzie to debiut w fabrycznym zespole M-Sport Forda i w samej Fieście R5. Czy mamy zatem polskie szanse na podium?
Jak mawia klasyk, szanse zawsze są. Rywalizacja będzie jednak z całą pewnością zacięta. Rywalami Greensmitha i Pieniążka będą bowiem reprezentanci krajów nordyckich, którzy doskonale czują się na takich szybkich trasach – Mads Ostberg, Kalle Rovanpera oraz Eerik Pietarinen. W WRC 2 Pro zapowiada się nam zatem kapitalna batalia.
Podobnie będzie zresztą w WRC 2. Tam zobaczymy aż 18 załóg. Wśród nich naprawdę głośne nazwiska. Wymieńmy choćby ubiegłorocznego zwycięzcę, Takamoto Katsutę oraz Ole Christiana Veiby’ego, Henninga Solberga, Nikołaja Griazina, czy Jariego Huttunena. Każdy z tych kierowców doskonale wie jak szybko jeździć i ma wielkie szanse na zwycięstwo. Dodajmy, że rywalizacji mamy aż 13 załóg z krajów nordyckich. Ich pokonanie na pewno nie będzie należało do najłatwiejszych zadań.
Wszystko wskazuje na to, że kiedy oesy przejadą już auta WRC, my nadal będziemy siedzieć jak na szpilkach. Szykuje się świetna walka na zapleczu. Żal byłoby ją przegapić.