Walka o miejsce w finale rozpoczęła się w sobotę, 1 lipca na Adrian Flux Arena w brytyjskim King’s Lynn. Wydawało się, że wyrównaną walkę o pierwsze miejsce stoczą ze sobą reprezentacje Australii i Wielkiej Brytanii, a o miejsce w barażu powalczą Czechy i USA. Rzeczywistość wyglądała jednak nieco inaczej. Pierwsze pięć biegów padło łupem gospodarzy i już było wiadomo, kto będzie rozdawał karty. Brytyjczycy ostatecznie zdominowali pierwszy półfinał i pewnie awansowali do finału.
Drugi półfinał miał miejsce na Arenie Stena w szwedzkim Vastervik. Tam sytuacja była już o wiele bardziej wyrównana. Od początku bardzo dobrze radzili sobie gospodarze, a cała reszta zażarcie rywalizowała o pozostałe punkty. Po 20 biegach miejsce w barażach zapewniona miała już Rosja, jednak aby wyłonić drugiego szczęśliwca potrzebny był bieg dodatkowy. Tam ogromną niespodziankę sprawił Andzejs Lebedevs, który wygrywając bieg wyeliminował z dalszej rywalizacji Reprezentację Danii.
Miejsce w finale w Lesznie zapewnione mają już Szwecja, Wielka Brytania oraz Polska. Która reprezentacja do nich dołączy? Tego dowiemy się już dzisiaj, bowiem o godzinie 19:00 na Stadionie im. Alfreda Smoczyka odbędzie się baraż. Wystąpią w nim reprezentacje Rosji, Australii, Łotwy oraz USA.
fot. Monster Energy Speedway World Championships
Tagi: żużel