Volkswagen pokazał nowego Passata z ceną od 100 300 zł. Jest "na bogato" już w podstawie

Volkswagen zaprezentował właśnie swój najnowszy odpowiednik europejskiego Passata na rynek chiński. To pokazuje tylko, jak łatwo jest stworzyć samochód, który natychmiastowo stałby się hitem sprzedaży na naszym kontynencie. Niestety, ale obowiązujące w Europie przepisy skutecznie uniemożliwiają producentom sprzedaż tanich samochodów. Nowy VW boleśnie nam o tym przypomina. 

nowy-volkswagen-magotan
Podaj dalej

Volkswagen takim modelem podbiłby całą Europę

nowy-volkswagen-magotan
fot. Volkswagen

Niemiecki gigant dwoi się i troi, aby uniknąć totalnego fiaska w postaci zamykania fabryk i zwalniania tysięcy pracowników. A wystarczyłoby pozwolić mu na sprzedaż takiego modelu, jak ten nowy odpowiednik Passata. Jesteśmy przekonani, że w Europie schodziłby jak ciepłe bułeczki, a Volkswagen znów stałby się producentem numer 1. Tyle tylko, że takie rozważania chyba musimy zostawić w sferze marzeń. 

Jeśli chciałbyś kupić nowego Passata w Europie, będziesz musiał zapłacić za niego przynajmniej 144 500 złotych. Za tę cenę dostaniemy podstawową benzynę o pojemności 1.5, 16-calowe aluminiowe felgi i dwustrefową klimatyzację. Nie jest to zbyt wiele jak na dość sporą kwotę, prawda? Jeśli chcielibyście doposażyć swojego Passata w 2-litrowego Diesla i kilka bajerów, z łatwością dotrzemy do magicznej granicy 200 000 złotych. 

nowy-volkswagen-magotan
fot. Volkswagen

Portfolio niemieckiego producenta różni się jednak dość znacząco w zależności od rynku, na jakim się znajdujemy. I tak np. w Chinach, Volkswagen w zeszłym roku przygotował dwie wersje Passata w sedanie. Jeden z nich to Passat Pro, opracowany wspólnie z marką SAIC, który wygląda podobnie do europejskiej wersji. Jest też model Magotan, który sygnowany jest współpracą z gigantem FAW. Model ten różni się przodem i jest nieco dłuższy. A teraz doczekał się kilku ważnych zmian na rok 2025. 

Pełny wypas za naprawdę niewielką sumę

Klienci w Chinach mają do wyboru silniki o pojemności 1.5, a moc wzrosła ze 150 do 160 koni mechanicznych. Podstawowa wersja zmieniła także swoją nazwę z 280 TSI na 300 TSI. W topowym modelu 380 TSI znajdziemy już 2-litrową jednostkę o mocy 220 koni mechanicznych. Dla Chińczyków napęd 4×4 nie jest ważny, podobnie jak manualne skrzyni biegów. 

nowy-volkswagen-magotan
fot. Volkswagen

Wśród zmian znajdziemy także nowe reflektory z przodu i zmienioną osłonę chłodnicy. Standardowe wyposażenie jest rozszerzone o wykrywanie znaków drogowych i bezkluczykowy system. Samochód posiada też 18-calowe felgi w podstawie i… gigantyczny 15-calowy wyświetlacz multimediów. W Chinach Volkswagen oferuje więc dużo więcej za znacznie mniej. 

Mimo tych wszystkich zmian, Magotan zachowuje swoje zeszłoroczne ceny. Oznacza to, że podstawę (już świetnie wyposażoną), możemy (a właściwie to Chińczycy mogą) kupić już za 100 300 złotych. Za wersję wyposażoną po sam dach, z najlepszym 220-konnym silnikiem, trzeba będzie zapłacić 137 000 zł. Czyli mniej niż za gołego Passata w Polsce. 

nowy-volkswagen-magotan
fot. Volkswagen

Przeczytaj również