Nastoletni motocykliści rozbili się bez kasków. Jeden wleciał drugiemu w przyrodzenie

Nastoletni motocykliści rozbili się bez kasków. Jeden wleciał drugiemu w przyrodzenie

Podaj dalej

Powyższe nagranie wypadku z 9 października (data wideorejestratora jest błędna) w Sankt Petersburgu jest dobrym przykładem pokazującym czym grozi nie zachowanie bezpiecznego odstępu podczas jazdy motocyklem.

Na filmie widać dwóch nastolatków, którzy podróżują skuterami bez kasków, co już jest przejawem nieodpowiedzialności. Pierwszy z nich trzymał się bardzo blisko tyłu Chevroleta Nivy, którym kierowała 56-latka. Gdy kobieta zwolniła, aby przepuścić osobę przechodzącą przez przejście dla pieszych, pierwszy z motocyklistów zagapił się i rozbił się o tył samochodu.

Jadący zbyt blisko niego kolega również wiedział, że nie zahamuje na śliskiej drodze i rzucił motocykl na ziemię. Sunąc po asfalcie niefortunnie uderzył głową w… krocze swojego kolegi. Była to zapewne lekcja bolesna, ale być może skuteczna.

Przeczytaj również