Hiperkompromitacja na parkingu. Szlaban brutalnie spenetrował kabinę Lanosa

Hiperkompromitacja na parkingu. Szlaban brutalnie spenetrował kabinę Lanosa

Podaj dalej

Mogliście już widzieć wiele głupich nagrań z parkingów, ale ta chora akcja na powyższym wideo jest zdecydowanie najgłupsza.

Był piątek, kilka minut po godzinie 13. Z podziemnego parkingu w ukraińskim Symferopolu (znajdującego się na zaanektowanym przez Rosję Krymie) chciał wyjechać kierowca Chevroleta Lanosa (generacja T150 na rynki Europy Wschodniej – przyp. red.). Po minięciu szlabanu wydawało się, że nic tu się nie ma prawa wydarzyć.

Jednak Lanos nie zdołał pokonać lekkiego wzniesienia. Może nie jest to mocne auto, ale pewnie sprzęgło już dawno powinno zostać wymienione. Auto stoczyło się do tyłu, a zamknięty już szlaban wygiął się w taki sposób, że wpadł częściowo do kabiny przez otwartą szybę kierowcy. Ten prawdopodobnie w stresie ruszył (niewiele myśląc), co doprowadziło do głębszej penetracji szlabanem i wybiciem szyby.

Gdy wydawało się, że emocje już opanowane, szlaban wygięty, kierowca puścił go jednak zbyt wcześnie i ten ponownie wpadł do środka. W przypływie adrenaliny kierowca ruszył ostro dalej, wyrywając szlaban, zabierając go całkowicie ze sobą. Jak pokazuje ta sytuacja, odporność na stres to dość ważna cecha w przypadku kierowców.

Przeczytaj również