Cwaniak w terenówce doigrał się. Myślał, że z 4×4 nie wpada się w poślizg, a już na pewno nie dachuje

Cwaniak w terenówce doigrał się. Myślał, że z 4×4 nie wpada się w poślizg, a już na pewno nie dachuje

Podaj dalej

Powyższe wideo powinno być lekcją pokory dla wszystkich, którzy sądzą, że ich terenowe samochody przejada po wszystkim, w dodatku szybko.

Na nagraniu widać, że droga jest nie tylko mokra, ale i mocno dziurawa. Posiadacz masywnego auta z napędem 4×4 uznał, że warunki tego „asfaltowego Dakaru” stworzone są pod jego maszynę, przez co nie musi zwalniać i odpuszczać. Szybko się jednak przekonał, że także w takim aucie należy mieć świadomość, w jakiej sytuacji samochód może kompletnie stracić stabilność.

Terenówka zaczęła wyprzedzać bowiem z prawej strony, częściowo poboczem. Powracając na jedyny pas jezdni, na śliskiej nawierzchni doszło do uślizgu tylnej osi. Efekt wahadła sprawił, że auto obróciło się w poprzek drogi. Zawadzenie o dziurę rozpoczęło także dachowanie, które zakończyło się głęboko w rowie.

Przeczytaj również