Toyota chce przywrócić kultowy model. Tym razem bez pomocy BMW, lecz Porsche

Toyota chce przywrócić kultowy model. Tym razem bez pomocy BMW, lecz Porsche
Podaj dalej

Ostatnio dużo mówi się o Toyocie – raz w lepszym, raz w gorszym kontekście. Ale dzięki temu przynajmniej nie jest nudno. Ostatnio ponownie dał o sobie znać mój ulubiony inżynier samochodowy, czyli Tetsuya Tada – człowiek, który czasem nie wie, kiedy ugryźć się w język, a czasem powie coś naprawdę interesującego. Tym razem zapowiedział powrót kultowej Toyoty MR2.

Powrót modelu MR2 – bądź jak mówią niektórzy: Mister 2 – nie jest niczym nowym, bo wspominał o tym już rok temu Matt Harrison, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu Toyoty w Europie.

Samochód z podnoszonymi lampami najlepiej oczywiście wygląda w czerwieni / Fot. WeBe Autos Ltd., YouTube.com

Ale wtedy były to dość mgliste zapowiedzi, przysłonięte nadchodzą premierą Toyoty Supry, która w tamtym czasie rozpalała wyobraźnię kierowców, a dzisiaj… powiedzmy, że zbiera mieszane opinie.

Ale jak się okazuje, mimo mieszanych reakcji w związku z nową Suprą, japoński producent nie zamierza rezygnować z produkcji sportowych samochodów z charakterem. Wskrzeszenie modelu MR2 jest wciąż bardzo możliwe, a może nawet bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej.

Dlaczego ten powrót jest taki ważny?

Toyota MR2 nigdy nie zawojowała świata popkultury jak wspomniana Supra czy model AE86, chociaż w pewnej chwili była nawet brana pod uwagę w castingu do pierwszej części „Szybkich i wściekłych”.

Ten samochód często służy jako baza pod replikę dla Ferrari / Fot. ThatDudeinBlue, YouTube.com

Ale o zaletach tego modelu wcale nie trzeba mówić miłośnikom japońskiej motoryzacji, a dowodem na to jest fakt, że „Mister 2” często i gęsto pojawia się na różnego rodzaju zlotach samochodowych.

Toyota MR2 powstała w 1984 r. i od razu dała się poznać jako samochód, który został stworzony do dobrej zabawy. Jego charakterystycznymi cechami były dwa fotele, centralnie umieszczony silnik oraz napęd na tył. Pojazd napędzała jednostka o mocy jedynie 120 KM, ale mała waga (mniej niż tona!) i dobry rozkład masy powodowały, że był to świetny samochodów w prowadzeniu.

Trzecia generacja MR2 jest jak do tej pory ostatnią / Fot. MrJommins, YouTube.com

Skrót MR2 odnosi się do terminu „midship runabour two-seater”, co oznacza „mały pojazd dwumiejscowy z silnikiem umieszczonym centralnie, przeznaczony do krótkich podróży”.

Główny inżynier Toyoty Supry odleciał? „7:40 na Nurburgringu to pestka”

W 1989 r. świat ujrzała druga generacja MR2, która była cięższa, ale też mocniejsza i bardziej atrakcyjna wizualnie. To właśnie ten samochód cieszy się największym zainteresowaniem wśród pasjonatów „japońszczyzny”. Z kolei w 1999 r. ukazała się trzecia generacja samochodu, która nie zdobyła już tak dużej popularności jak jej poprzedniczki. Zakończenie produkcji tego modelu nastąpiło w 2007 r.

Toyota MR2 należała do grona tzw. „Trzech Braci”. Pozostałymi członkami tego tercetu były Toyota Supra i Toyota Celica. Mówi się, że nieformalnym następcą Celiki jest model GT86.

MR2 ma szansę powrócić we współpracy z Porsche

Tetsuya Tada, główny inżynier Toyoty, dał się poznać jako osoba, która często mówi wprost o tym co myśli. Ostatnio wyznał na przykład, że nowa Supra to właściwie nic innego, jak BMW Z4 z dachem. Trochę sobie strzelił w stopę takimi słowami, ale wszyscy wiemy, że powiedział prawdę.

Ostatnio właśnie podczas prezentacji Supry – rozmawiając z dziennikarzem serwisu Autoindustriya – inżynier Toyoty wspomniał o możliwości wskrzeszenia modelu MR2. Kiedy Tada-san został zapytany o producenta, z którym chciałby pracować w przypadku potencjalnej czwartej generacji, jego odpowiedź brzmiała: Porsche.

Tetsuya Tada, główny inżynier Toyoty

Przypomnijmy, że w przypadku wspomnianej Toyoty GT86 współpracowano z Subaru, zaś przy produkcji Supry – z BMW. Japończykom szczególnie oberwało się od fanów za współpracę z tymi drugimi. Przeciwnicy twierdzą, że nowa Supra jest bardziej niemiecka niż japońska.

A jaki byłby efekt kolaboracji Toyoty z Porsche? Ufam, że dobry, bo obaj producenci już raz ze sobą współpracowali i efekt końcowy był wyśmienity. Przypomnijmy, że Toyota służyła wsparciem przy produkcji Porsche Boxstera, który ostatecznie okazał się ratunkiem dla problemów finansowych niemieckiego producenta.

Czy nowe MR2 ma faktycznie szansę powstać?

Coś na pewno jest na rzeczy, bo za dużo ostatnio słyszeliśmy o tym samochodzie z ust oficjalnych przedstawicieli firmy. Przy okazji, nowa Supra (jaka by nie była) pokazała, że Toyota wciąż myśli poważnie o sportowych samochodach, które nie są SUV-ami czy crossoverami. Trzymam kciuki za ten projekt, żeby doszedł do skutku i żeby był udany.

Toyota nie chce być w grze Need For Speed, bo nie popiera nielegalnych wyścigów

Przeczytaj również