Top 50 "Autosportu" to policzek dla rajdowców

Dziś poznaliśmy najlepszą dziesiątkę kierowców w świecie sportów motorowych w sezonie 2017 według brytyjskiego portalu Autosport. Jak można było się spodziewać, na 1. miejscu (w pełni zasłużenie) znalazł się Lewis Hamilton. Kontrowersyjne wydają się jednak lokaty zajęte przez kierowców znanych z odcinków specjalnych.

Top 50 „Autosportu” to policzek dla rajdowców
Podaj dalej

Drugie miejsce przypadło w udziale Maxowi Verstappenowi, z czym również nie zamierzamy się kłócić. Holender w tym sezonie wykonał niesamowity postęp, wygrał dwa wyścigi, a odległe 6. miejsce w klasyfikacji generalnej nie do końca oddaje realne tempo i formę kierowcy Red Bull Racing. Sam szef zespołu Chrsitian Horner wystawił swojemu podopiecznemu ocenę 9/10.

Dziwnie zaczyna się robić jednak na kolejnych pozycjach. Sebastien Ogier, który w tym roku sięgnął po piąty z rzędu mistrzowski tytuł (nota bene o jeden więcej od Lewisa Hamiltona) znalazł się na piątym miejscu. Tym samym Francuz nie tylko udowodnił, że nie potrzebuje najlepszej w stawce konstrukcji do osiągnięcia swoich celów, ale także zaprezentował chłodną, zimną głowę, charakteryzującą największych mistrzów. Gdy pojawiały się kłopoty, Ogier nie podpalał się i nie próbował na gorąco ratować sytuacji, zbierając – jak się później okazało – bezcenne punkty.

Może i piąta lokata Seba Ogiera nie byłaby niczym dziwnym, gdyby nie to, że na trzeciej znalazł się… Fernando Alonso.

Pamiętacie, jak mama mówiła przed pierwszym pójściem do szkoły? – Postaraj się synu, pierwsze wrażenie jest zawsze najważniejsze! Jak podpadniesz nauczycielce na pierwszych zajęciach, będziesz miał przechlapane przez kolejne lata.

Oczywiście nie chcemy tutaj odbierać Alonso talentu i tak popularnego ostatnio „racecraftu”, jednak nie możemy oprzeć się wrażeniu, że Hiszpan jedzie cały czas na opinii, jaką wyrobił sobie za swoich mistrzowskich czasów, gdy wywalczył dwa tytuły z Michaelem Schumacherem. Naturalnie nie możemy zapominać, że McLaren Honda nie była konstrukcją, która pozwalała mu na osiągnięcie w zeszłym roku czegokolwiek, ale podobnie było w przypadku Krisa Meeke’a i jego Citroena C3 WRC, a ten znalazł się na 38. miejscu za Willem Powerem i przed Mirko Bortolottim.

Kolejnym po Ogierze kierowcą rajdowym który dostąpił zaszczytu znalezienia się na liście Autosportu jest Ott Tanak. Estończyk w porównaniu do roku 2016 awansował aż o 31. pozycji, meldując się na lokacie numer 12. W przypadku kierowcy M-Sportu ta pozycja wydaje się być akuratna – Tanak, podobnie jak Verstappen, przeszedł niesamowitą metamorfozę, wygrał pierwszy rajd w WRC i do sezonu 2018 przystąpi jako jeden z faworytów do sięgnięcia po tytuł.

Rene Rast (mistrz DTM) i Scott Dixon (3. w IndyCar) zajęli odpowiednio 17. i 18. miejsce, wyprzedzając zamykającego top 20 Thierry’ego Neuvilla. Zgodzimy się, że sezon w wykonaniu Belga nie należał może do najszczęśliwszych, ale stało się tak prawdopodobnie tylko ze względu na dwie wtopy w dwóch pierwszych rajdach. Później było już tylko lepiej i kierowca Hyundaia niemal do samego końca liczył się w walce o tytuł mistrza świata. Przepraszamy panie Rast, ale coś tu nie gra…

Prawdziwe „Kosmiczne Jaja” zaczynają się jednak na pozycji numer 41, którą przydzielono Johanowi Kristofferssonowi. Szwed nie tylko zdobył tytuł rallycrossowego mistrza świata walcząc z takimi zawodnikami jak Sebastien Loeb, Petter Solberg (jego zespołowy kolega), czy Mattias Ekstrom, ale stanął na podium aż 10 razy w 12 startach. Wygrał siedem rund, z czego pięć z rzędu. Nikomu wcześniej nie udało się w taki sposób zdominować rallycrossowej rywalizacji. Dość powiedzieć, że jedno oczko wyżej w klasyfikacji Autosportu znalazł się Kevin Magnussen, wychwalany za bezkompromisowy styl walki i mnóstwo punktów zdobytych dla zespołu Haas (okrągłe 19, o 9 mniej od swojego zespołowego kolegi Romaina Grosjeana i niecałe 300 mniej od wicemistrza Sebastiana Vettela).

O tym, że miejsca dla 3-krotnego mistrza Europy w zestawieniu Autosportu zabrakło chyba nie musimy Wam już mówić.

Tagi: plebiscyt, wyścigi, rajdy

 

Przeczytaj również