Zwycięzca dwóch tegorocznych rund cyklu Rajdowych Mistrzostw Świata jest silnie namawiany przez Tomiego Makinena do zasilenia szeregów japońskiego koncernu. Estończyk odrzucił jednak atrakcyjną propozycję finansową, tłumacząc swoją decyzję wizją większej szansy na rozwój pod banderą M-Sportu.
Kierowca zajmujący trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej WRC, wydaje się być niewzruszony na finansowe pokusy konkurencji. – Dla mnie najważniejszy zawsze był sport. Chcę wygrywać i pracować z ludźmi, z którymi mam dobre relacje. M-Sport znam doskonale, czuję atmosferę, która panuje w zespole i ona mi odpowiada – skomentował Tanak.
Ott ceni sobie jednak nie tylko poprawne relacje ze współpracownikami. – Samochód, którym obecnie rywalizuję był tworzony przy moim współudziale. Jeździ dokładnie tak, jak ja tego chcę. To obecnie jedno z najbardziej uniwersalnych aut, ponieważ można nim rywalizować z powodzeniem na każdej nawierzchni. To dobrze rokuje na przyszłość – dodał kierowca.
Zespół M-Sportu w ostatnim czasie przechodzi burzliwy okres. Mówi się, że obecny lider Rajdowych Mistrzostw Świata, Sebastien Ogier może przesiąść się do Citroena. – Znamy się długo z Sebastienem oraz Elfynem Evansem (obecnie 6. w WRC) i razem tworzymy silny zespół. Ogier nie zdecydował jeszcze jak potoczą się jego dalsze losy, więc do tego tematu podchodzę ze spokojem. Ale to facet naprawdę silny psychicznie. W tym roku zostały jeszcze trzy rajdy i będziemy walczyć w nich o zwycięstwo – zakończył Ott Tanak.
