Syn gwiazdy Rajdu Dakar kartingowym mistrzem świata. Pasiewicz i Kuc wśród najlepszych

Podczas minionego weekendu, w fińskiej Alaharmie rozegrano Kartingowe Mistrzostwa Świata CIK-FIA. Jedyny Polak w finale kategorii OK-Junior, Karol Pasiewicz zajął 12. miejsce. W finale OK, osamotniony spośród naszych rodaków Marcel Kuc był 17.

Syn gwiazdy Rajdu Dakar kartingowym mistrzem świata. Pasiewicz i Kuc wśród najlepszych
Podaj dalej

13-letni Pasiewicz po raz pierwszy wziął udział w globalnym czempionacie. W wyścigu finałowym na torze im. Miki Salo (były kierowca F1) zajął nawet 9. pozycję, ale do jego wyniku doliczono karne 5 sekund za zapadnięty zderzak (po przypadkowym kontakcie rywala). Tytuł ostatecznie wywalczył Holender, Thomas ten Brinke, którego tata Bernhard (fabryczny kierowca Toyoty) ma na koncie 2 etapowe zwycięstwa w Rajdzie Dakar.

Weekend w Finlandii był dodatkowo wymagający ze względu na niestabilne warunki pogodowe. Wyścigi odbywały się głównie na mokrym lub przesychającym asfalcie. W takich okolicznościach każdy ze 104 kierowców kat. OKJ musiał przejechać 6 biegów eliminacyjnych. Pasiewicz, który w kwalifikacjach wywalczył trzeci rząd, w jednym z heatów popisał się drugim miejscem i najlepszym czasem wyścigu. Niewielką liczbę punktów karnych zapewniły też 3 wyścigi ukończone na P4. Do finału nie zdołał awansować Tymoteusz Kucharczyk.

Karol Pasiewicz: Dojechać w czołowej dziesiątce finału mistrzostw świata to niesamowita sprawa! Zwłaszcza na tak trudnym torze, na którym mieliśmy spore różnice wzniesień, a przez to i kilka praktycznie ślepych zakrętów. Poza tym było dość zimno, więc asfalt nie chciał do końca wyschnąć. Coraz lepiej czuję się w ekipie Kosmic Racing, a to na pewno przekłada się na coraz lepsze wyniki. Dziękuję całemu zespołowi za ten wyjątkowy weekend wyścigowy oraz towarzyszącemu nam Karolowi Baszowi za wiele cennych uwag. Jednocześnie gratuluję mojemu koledze, Marcelowi Kucowi, który także jako jedyny Polak znalazł się w finale, ale kategorii OK.

Debiutujący również na mistrzostwach świata Marcel Kuc był jedynym Polakiem w 88-osobowej kategorii OK. Kierowca zespołu Baby Race Driver Academy po treningu kwalifikacyjnym wywalczył siódmy rząd do biegów eliminacyjnych. W pięciu heatach tylko raz udało się znaleźć w pierwszej dziesiątce (7. miejsce), ale wyniki wystarczyły na awans do finału.

Do decydującego wyścigu musiał jednak ruszać z przedostatniego, 16. rzędu. Mimo to udało mu się awansować aż o 14 lokat, ostatecznie finiszując jako 18., ale po karze dla rywala, zyskał jeszcze jedno miejsce.

https://www.facebook.com/kucmarcel/posts/2441195972628075

Przeczytaj również