Od grudnia benzyna będzie kosztowała po 7 zł za litr! "Niestety nic na to nie poradzimy"

Aktualne ceny benzyny na polskich stacjach benzynowych są naprawdę bardzo wysokie. W najczarniejszych scenariuszach nie zakładaliśmy, że będziemy musieli płacić ponad 6 zł za litr paliwa. Niestety, wiele wskazuje na to, że to nie koniec podwyżek i może być tylko gorzej. Tak wynika przynajmniej z wypowiedzi pana Wojciecha Jakóbika z serwisu Biznes Alert, który jest zdania, że pod koniec roku ceny paliwa skoczą do 7 złotych za litr.

diesel benzyna lpg
Podaj dalej

Paliwo jest drogie wszędzie. W zależności od rejonu Polski sytuacja wygląda lepiej lub gorzej

tankowanie stacja diesel

W bieżącej sytuacji paliwo jest drogie praktycznie na wszystkich stacjach. Szczególnie źle sytuacja wygląda na Podlasiu i w województwie kujawsko-pomorskim. Tam za litr benzyny trzeba zapłacić przeciętnie około 5,90 zł za litr. Najtańsza benzyna jest w Wielkopolsce, gdzie za litr Pb95 zapłacicie 5,83 zł. Takie ceny jednak to już rzadkość. Cena z szóstką z przodu za litr benzyny pojawia się na coraz większej liczbie stacji i trzeba się do tego przyzwyczaić.

Redaktor naczelny serwisu Biznes Alert – Wojciech Jakóbik podczas rozmowy z RMF FM podkreślił, żeby kierowcy nie przyzwyczajali się, że benzyna będzie kosztowała po 6 złotych. A to dlatego, że kierowcy muszą się liczyć z możliwością podniesienia cen do nawet 7 zł za litr paliwa.

„Zobaczymy czy zima będzie ostra czy nie. Jeśli będzie ostra, to będzie tylko gorzej”

Tanie tankowanie
Fot. pixabay.com

– Mamy szereg czynników, kryzys energetyczny na całym świecie. Dlaczego, kiedy na całym świecie drożeją ceny paliw, u nas miałyby tanieć? Zobaczymy, czy po nowym roku cena ropy spadnie. Mamy różne czynniki, nie tylko drożejącą ropę, która faktycznie już kosztuje ok. 80 dolarów za baryłkę BRENT. Ale mamy też słabą złotówkę i wielką inflację w Polsce. Zobaczymy, czy zima będzie ostra, czy nie. Jeśli będzie ostra – zapotrzebowanie dodatkowo wzrośnie, dodatkowo zwiększając ceny. Ale czy to wąskie gardło przeskoczymy wiosną? Nie mogę powiedzieć z całą pewnością, że wiosną będzie taniej. Wydaje mi się, że może zahamują podwyżki, ale benzyna za 6 złotych to dopiero początek, bo przed nami jeszcze regulacje unijne, które mają chronić klimat, które dodatkowo obłożą paliwa konwencjonalne dodatkowymi haraczami – podkreśla Jakóbik.

Jak sami zatem widzicie sytuacja nie wygląda najlepiej. Trzeba mieć nadzieję, że może na wiosnę coś się zmieni w aspekcie wysokich cen paliwa…

źródło: RMF FM / e-petrol.pl

Przeczytaj również