Fałszywe prawa jazdy nadal się zdarzają. Nie brakuje oszustów, którzy chcą nabrać funkcjonariuszy straży granicznej
Z informacji przedstawionych przez bieszczadzki oddział straży granicznej, od początku roku na przejściach granicznych tamtejsi funkcjonariusze zatrzymali ponad 110 fałszywych praw jazdy. Województwo podkarpackie jest zatem na czele rankingu, jeśli chodzi o liczbę złapanych osób z fałszywymi dokumentami. Fałszywe prawa jazdy są wydawane rzekomo przez władze Ukrainy. Do jednej z ostatnich takich prób doszło 18 października. Wówczas podczas odprawy w miejscu powstającego przejścia granicznego Malhowice-Niżankowice straż graniczna złapała podczas kontroli 32-letniego obywatela Ukrainy. Funkcjonariusze szybko rozpoznali, że jego dokumenty są fałszywe, jeśli chodziło o jego prawo jazdy. Analiza z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu szybko potwierdziła przypuszczenia funkcjonariuszy, którzy nie mylili się względem 32-latka.
Cudzoziemiec po chwili rozmowy przyznał się do posługiwania się fałszywymi dokumentami. Oddał się w ręce pograniczników. Teraz za to przestępstwo grozi mu kara 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Po wszystkich czynnościach Ukrainiec został z powrotem odesłany do swojego kraju. Straż graniczna podkreśla jednak, że takich przypadków jest o wiele więcej. Średnio raz na miesiąc podkarpackich przejściach granicznych jakaś osoba jest złapana z fałszywym dokumentem. Trzy tygodnie temu podobna sytuacja miała miejsce z udziałem 44-letniego mieszkańca Ukrainy, którzy dzięki swojemu doświadczeniu bez problemu odkryli oszustwo tej osoby. Niedawno podobna sytuacja miała także miejsce z udziałem 61-latka z Niemiec, który podczas kontroli miał przy sobie litewskie prawo jazdy. Straż graniczna od początku 2023 roku zatrzymała też z tych samych powodów obywateli Tadżykistanu i Rumunii.
Z Ukrainy do Polski dostało się już ponad 16 mln osób. Te liczby mówią same za siebie
Codziennie z Ukrainy do naszego kraju odprawianych jest 25-27 tysięcy osób. Od 24 lutego 2022 roku na teren Polski dostało się 16,6 mln osób, a w drugą stronę niespełna 15 mln osób. Duża grupa z tych osób korzystała z fałszywych dokumentów. Jak sami zatem widzicie, proceder używania fałszywego prawa jazdy nadal obowiązuje. Funkcjonariusze na szczęście są jednak cały czas czujni i bez problemu identyfikują próby oszustwa ze strony obywateli różnych krajów. Miejmy jednak nadzieję, że liczba oszustów będzie stopniowo spadała.