Rosyjski miliarder chce przejąć Williamsa. Dla syna

Dmitrij Mazepin jest rosyjskim przedsiębiorcą, który w ubiegłym roku przegrał z Lawrencem Strollem bój o przejęcie Force India. Teraz miliarder ostrzy zęby na zespół Franka Williamsa. Wszystko aby utorować drogę do F1 swojemu synowi.

Rosyjski miliarder chce przejąć Williamsa. Dla syna
Podaj dalej

W trakcie ubiegłorocznej przerwy wakacyjnej Force India znalazło się pod zarządem komisarycznym i pilnie musiało znaleźć nowego inwestora. Administratorzy z firmy FRP Advisory wybrali ofertę złożoną przez Lawrence’a Strolla, co nie zadowoliło Dmitrija Mazepina, który jest w stanie zrobić dosłownie wszystko, aby utorować drogę do F1 swojemu pierworodnemu.

Jak to ma wyglądać?

Jak podaje it.motorsport.com, pierwsze negocjacje w tej sprawie miały być przeprowadzone w trakcie ostatniego Grand Prix Chin. Wiadomości te nie są zaskakujące, biorąc pod uwagę aktualną sytuację techniczną i finansową brytyjskiego zespołu, który przeżywa największy kryzys w swojej historii.

Pierwsze pogłoski o możliwym przejęciu Williamsa pojawiły się już miesiąc temu, ale wydawały się bardziej przypuszczeniami. Z jednej strony ekipa z wielkim problemami, a z drugiej przedsiębiorca, który chce przejąć kontrolę nad zespołem i stworzyć podwaliny do planowania kariery syna. Identyczna sytuacja miała miejsce rok temu, a jej efektem były narodziny Racing Point.

Powtórka z rozrywki

Teraz możemy doczekać się powtórki. Mazepin Jr. i Stroll Jr. zawsze mogli liczyć na pełne wsparcie ojców – kiedy przechodzili z kartingu do wyższych serii ojciec Stroll’a nabył Premę, a Mazepin odpowiedział zakupieniem teamu HiTech. Nad tymi zespołami miliarderzy nadal posiadają całkowitą kontrolę.

Rodzina Williamsów nigdy nie wydawała się skłonna do oddania zespołu, ale z roku na rok sytuacja pogarszała się, osiągając punkt kulminacyjny w postaci osoby Paddy’ego Lowe. Brytyjski inżynier jest bezpośrednio odpowiedzialny za dwa ostatnie, fatalne bolidy – ubiegłoroczny FW41 i tegoroczny FW42. Z tym ostatnim cały czas męczą się Robert Kubica i George Russell.

Ryzyko polega na tym, że po odmówieniu Strollowi, Frank Williams nie będzie miał w najbliższej przyszłości podobnych ofert na stole. Nie trzeba chyba podkreślać, co taki scenariusz oznaczałby dla Roberta Kubicy.

Gdyby Mazepinowi udało się przejąć w Williamsa, zapewne chciałby on kontynuować współpracę z Mercedesem. Jeśli tak się stanie, to w ekipie z Grove miejsce w jednym z bolidów musiałby zająć kierowca objęty juniorskim programem teamu z Brackley – George Russell lub Esteban Ocon.

F1: Williams bierze się do pracy w fabryce

W tej chwili Nikita Mazepin zdobył 21 z 40 punktów potrzebnych do uzyskania super-licencji Formuły 1. Oznacza to, że w tym sezonie musi zająć minimum 5. miejsce w Formule 2, aby w przyszłym sezonie móc wystartować w najważniejszej serii wyścigowej świata.

źródło: it.motorsport.com

Przeczytaj również