Podczas porannej pętli najlepiej radził sobie Elfyn Evans. Walijczyk na OS18 Alwen 1 był co prawda trzeci, jednak jego strata do zwycięskiego Otta Tanaka wyniosła zalewie 0,3 s. Już na OS19 Brenig 1 Evans pokonał Estończyka o 2,2 s, a dzięki swojej świetnej dyspozycji wyprzedził Andreasa Mikkelsena i wskoczył na piąte miejsce.
Niestety ze względów bezpieczeństwa odwołany został przejazd przez kultowy oes Great Orme. To sprawiło, że do końca rywalizacji pozostały już tylko ponowne przejazdy przez Alwen i Brenig. Na tym pierwszym najlepszym był znów Evans, z kolei już Power Stage powędrował do Otta Tanaka.
Lider Toyoty wyraźnie przycisnął na ostatniej próbie imprezy i zgarnął dodatkowe pięć punktów, zaliczając weekend idealny. Dzięki temu jego prowadzenie w mistrzostwach świata nad drugim Sebastienem Ogierem wzrosło do 28 punktów.