Po przerwie na serwis rozpoczęliśmy w końcu ostatnią pętlę Rajdu Świdnickiego-Krause. Na jej początek zawodnicy zmierzyli się z próbą Kamionki – Walim 2, a więc z najdłuższym oesem rajdu. Przypominamy, jego długość wynosi aż 22,20 km.
O poranku zdecydowanie najlepiej poradził sobie tutaj Marcin Słobodzian, który wtedy na moment wyrwał prowadzenie Mikołajowi Marczykowi. Tym razem reprezentant zespołu Skoda Polska Motorsport postawił już na swoim i swojego byłego kolegę z zespołu Subaru pokonał o 2,1 s. Na ten moment przewaga „Miko” w klasyfikacji generalnej wzrosła do 9,6 s.
Podium na najdłuższej próbie rajdu skompletował Tomasz Kasperczyk, który stracił do zwycięzcy 3,7 s. W pierwszej piątce znalazło się jeszcze miejsce dla Jacka Jureckiego oraz Łukasza Byśkiniewicza.